[b]Co zmieniło się od ostatniego posiedzenia RPP co mogłoby wpłynąć na Pana postrzeganie sytuacji gospodarczej? [/b]
[b]Andrzej Sławiński, członek RPP:[/b] Niepokojąco szybko słabnie wzrost w gospodarce światowej. Mówił o tym prezes Trichet na ostatniej konferencji EBC. Odnosi się to w dużej mierze do strefy euro, gdzie wzrost w ostatnich latach był głównie efektem ekspansji eksportowej Niemiec. Teraz popyt krajowy nie może jej zastąpić, ponieważ słabość konsumpcji jest od dawna piętą Achillesową strefy euro. Na tę samą dolegliwość cierpi od lat Japonia. W USA pęknięcie bąbla cenowego na rynku budowlanym na długo osłabi konsumpcję. Mały udział płac w PKB Chin każe wątpić, czy ich i tak słabnący wzrost podtrzyma światową koniunkturę. Kraje wschodzące ucierpiały nie tylko na skutek spadku globalnego popytu, ale także w wyniku nagłego odwrócenia się fali kapitału, który do nich płynął.
[b]Co zmieniło się w gospodarce polskiej?[/b]
Niepokojące są dane o PKB w III kw. Wskaźnik był dobry dlatego, że jego struktura była niedobra. Dodatni wkład handlu zagranicznego, który podwyższył wzrost PKB, był skutkiem silnego spadku inwestycji i związanego z tym osłabnięcia importu. Niepokojące są także ostatnie dane mówiące o szybko malejącym popycie na nasz eksport.
Skąd tak duża liczba zaskoczeń w przypadku kolejnych publikowanych danych?