Lodowy specjalista

Zbigniew Grycan, właściciel marki Grycan – Lody od pokoleń. Produkcją lodów zajmuje się od 30 lat. Wierzy, że kryzys nie pokrzyżuje jego planów i będzie mógł dalej rozwijać firmę

Publikacja: 17.06.2009 03:29

Zbigniew Grycan karierę w branży lodziarskiej zaczął w 1980 r. po przejęciu Zielonej Budki

Zbigniew Grycan karierę w branży lodziarskiej zaczął w 1980 r. po przejęciu Zielonej Budki

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Duże doświadczenie w branży lodowej sprawia, że 68-letni Zbigniew Grycan do spowolnienia gospodarczego podchodzi ze spokojem. Bardziej martwi go kiepska pogoda, która pokrzyżowała plany sprzedażowe niejednego producenta. Jednak bez względu na wszystko nie przestaje realizować przyjętej strategii. W 2009 r. przychody jego firmy Grycan – lody od pokoleń mają być wyższe niż przed rokiem. Stanie się to głównie za sprawą otwarcia kolejnych lodziarni. W ciągu ostatnich pięciu lat Zbigniew Grycan otworzył ponad 70 takich lokali w Polsce. Nie jest wykluczone, że do końca tego roku ich liczba zwiększy się do 80.

– Być może lody, które produkuje Grycan, są drogie. Ale ich jakość jest wysoka, więc ludzie je kupują – mówi o Grycanie jeden z jego rywali. Tymczasem jeszcze siedem lat temu, gdy opuszczał Zieloną Budkę, w jego powrót na konkurencyjny rynek lodów wierzyli nieliczni.

Postanowił, że jego kolejna firma – tym razem nazwał ją własnym nazwiskiem – nie będzie walczyła o rynek agresywnie. Zaczął produkować lody w zakładzie w podwarszawskim Majdanie. Postawił jednak nie na tanie lody na patyku, ale na lody familijne i tworzenie lodziarni. Znakiem rozpoznawczym jego przedsiębiorstwa są tradycyjne receptury i różnorodność. Jego lokale oferują dziś lody w ponad 60 smakach.

Lody były mu pisane od dziecka. Jego rodzice prowadzili we Wrocławiu pierwszą po wojnie lodziarnię, która nazywała się Miś. Rzemiosła uczył się w warszawskim hotelu Bristol. Karierę w branży zaczął prawie 30 lat temu. W 1980 roku kupił istniejącą od 1947 roku Zieloną Budkę. Przez pierwsze lata działalności jego lody znane były głównie w Warszawie i okolicach.

Po 1989 r. firma zaczęła się intensywnie rozwijać. W 2000 roku Grycan sprzedał część udziałów Zielonej Budki funduszowi Enterprise Investors i został szefem rady nadzorczej. Po dwóch latach zdecydował jednak, że odchodzi z firmy. Obecnie Zielona Budka należy do koncernu Roncadin. Tymczasem do dziś wielu Polaków kojarzy ją z poprzednim właścicielem (mimo że na jej stronie internetowej nie ma informacji o związku z Grycanem). Dziennikarze dzwonili do Zielonej Budki po komentarz także kilkanaście dni temu, gdy o producencie lodów zrobiło się głośno za sprawą publikacji „Gazety Polskiej”. Tygodnik napisał, że Grycan przez 11 lat współpracował z SB.

Współpracownicy Zbigniewa Grycana zapytani kiedyś przez „Rz”, jakim jest szefem, przyznali, że nie istnieją dla niego słowa: „nie wiem, nie rozumiem, nie można”. Oczekuje on dyspozycyjności przez 24 godziny. Bywa także impulsywny.

W produkcję lodów zaangażowana jest także najbliższa rodzina Zbigniewa Grycana. Cukiernikami są jego żona oraz syn i córka.

Duże doświadczenie w branży lodowej sprawia, że 68-letni Zbigniew Grycan do spowolnienia gospodarczego podchodzi ze spokojem. Bardziej martwi go kiepska pogoda, która pokrzyżowała plany sprzedażowe niejednego producenta. Jednak bez względu na wszystko nie przestaje realizować przyjętej strategii. W 2009 r. przychody jego firmy Grycan – lody od pokoleń mają być wyższe niż przed rokiem. Stanie się to głównie za sprawą otwarcia kolejnych lodziarni. W ciągu ostatnich pięciu lat Zbigniew Grycan otworzył ponad 70 takich lokali w Polsce. Nie jest wykluczone, że do końca tego roku ich liczba zwiększy się do 80.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację