[b]Rz: Unia Europejska zaostrza procedury kontroli prawidłowości wykorzystania środków unijnych, tymczasem okazuje się, że za pieniądze z Unii ktoś wyremontował sobie domek myśliwski.[/b]
Jacek Uczkiewicz: Takie rzeczy się zdarzają. Podobno jeden z szefów Porsche uzyskał dotację 2,5 tys. euro na remont swojego domku myśliwskiego. Według mnie to źle świadczy nie tylko o tych, którzy ten wniosek zatwierdzili, ale również o tym, który z nim wystąpił.
[b]Ale rozumiem, że to pojedyncze wpadki i sytuacji, że ktoś na atrapy drzewek oliwnych dostał dotację, nie ma?[/b]
Tak, to przypadki pojedyncze. Ale z drzewkami oliwnymi też bywa ciekawie. Badamy np. uprawę, która była już wcześniej sprawdzana przez kontrolę wewnętrzną danego kraju. Jedziemy na miejsce i zastajemy pole zarośnięte krzakami. To poważny problem, bo nie tylko rolnikowi przywidziały się drzewka oliwne, ale także miejscowym kontrolerom. To zaś podważa wiarygodność audytu wewnętrznego. Zresztą także w Polsce trafiliśmy na projekt, który był zgłoszony jako innowacyjny, a okazało się, że technologia została wdrożona w naszym kraju już przed dwoma laty.
[b]Co w takim razie państwo robicie, aby takie zjawiska wyeliminować? [/b]