Według wicepremiera Waldemara Pawlaka wybór prezesa Narodowego Banku Polskiego może zostać przesunięty na początek lipca, po wyborach prezydenckich. Mogłoby do niego dojść 5 lub 6 lipca na specjalnym posiedzeniu Sejmu. Z informacji „Rz” wynika, że kierowane przez Pawlaka PSL wraz z PiS montuje w Sejmie koalicję za przesunięciem głosowania. Rozmawiają o tym m.in. z Klubem Lewicy.
Jak się dowiaduje „Rz”, dziś ma dojść do dwóch spotkań, które będą kluczowe dla ostatecznego terminu. Pierwsze to rozmowa Marka Belki z liderem SLD Grzegorzem Napieralskim. Drugie – rozmowa premiera Donalda Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka. To one zdecydują, czy kandydat na szefa NBP zdobędzie już teraz 231 głosów potrzebnych do wyboru.
– Premier jest w stałym kontakcie z wicepremierem Pawlakiem – mówi „Rz” rzecznik rządu Paweł Graś pytany o rozmowę Tuska z liderem PSL. Dodaje, że w sprawie kandydatury Belki wszystkie argumenty już padły, a ostateczna decyzja o wprowadzeniu tego punktu pod obrady należy do marszałka Sejmu.
– Do poparcia tej kandydatury ma on jeszcze przekonywać liderów partyjnych – podsumowuje Graś.
Marszałek Bronisław Komorowski chce wybrać nowego szefa NBP w najbliższy piątek. – Mam nadzieję, że koledzy nie będą tego wikłać w bieżącą politykę. Dbałość o stabilność złotego nie ma partyjnych barw – twierdzi Komorowski.