Komputery stacjonarne

Coraz częściej kupowane są desktopy zintegrowane nazywane All-In-One, mieszczące się w obudowie monitora, natomiast coraz rzadziej popularne do niedawna składaki

Publikacja: 16.02.2012 00:15

Komputery stacjonarne nie są już wielkimi głośnymi pudłami, tak jak kilka lat tem

Komputery stacjonarne nie są już wielkimi głośnymi pudłami, tak jak kilka lat tem

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj

Mimo ekspansji sprzętu mobilnego: notebooków, netbooków i tabletów tradycyjne biurkowe komputery nie znikają z firm. Urządzenia te mają wiele zalet. Są wydajne, wygodne w pracy, można je rozbudowywać.

– Sprzedaż desktopów jest na stabilnym poziomie. Z roku na rok sprzedaje się więcej rozwiązań mobilnych i dlatego udział komputerów stacjonarnych w sprzedaży maleje. Jednak jeśli chodzi o liczbę urządzeń, to w gruncie rzeczy jest podobna jak w latach poprzednich z lekką tendencją spadkową, ale dotyczącą raczej klientów detalicznych – mówi Katarzyna Musiał z firmy Acer.

Według badań firmy Context w czwartym kwartale 2011 r. w niektórych krajach Europy Zachodniej odnotowano dwucyfrowy wzrost sprzedaży komputerów stacjonarnych. Zaskakująco wysoki był popyt we Francji i Wielkiej Brytanii. Sprzedaż desktopów wzrosła tam odpowiednio o 30,8 proc. i 21 proc. Jak wynika z informacji zbieranych bezpośrednio u producentów przez firmę badawczą PART, na polskim rynku komputerów stacjonarnych wzrost w pierwszym półroczu 2011 r. wyniósł ponad 5 proc.

W 2012 r., według badań iSuppli, sprzedaż desktopów może zmaleć z powodu klęski żywiołowej w Tajlandii, która jest głównym producentem podzespołów komputerowych. Powodzie w Tajlandii sparaliżowały produkcję dysków twardych. Już teraz są one dużo droższe. Wkrótce ich niedobór wpłynie na rynek gotowych komputerów.

Liczne zalety

Standardowa konfiguracja komputera stacjonarnego Anno Domini 2012 to procesor Intel Core i5, 1 TB dysk twardy, 8 GB pamięci operacyjnej i karta graficzna podobna jak w note-bookach. Standardowa konfiguracja notebooka to procesor Intel Core i3, 500 GB dysk twardy, 4GB pamięci operacyjnej oraz karta graficzna oferująca 1 GB pamięci.

Jak wynika z porównania konfiguracji, desktop ma wydajniejszy procesor, bardziej pojemny dysk i pamięć.

– Wydajne procesory często są „podkręcane". Daje to nowe możliwości, niespotykaną wydajność, płynność czy szczegółowość wyświetlanego obrazu. Notebooki, ze względu na budowę przystosowaną do przenoszenia, nie są w stanie tego zaoferować – twierdzi Piotr Borkowski ze Sferis. – Najpopularniejsza konfiguracja komputera stacjonarnego w sieci naszych salonów to procesor Intel Dual Core G620/630, 4 GB pamięci RAM, dysk twardy 500GB – 1TB, system Windows 7. Do prostych zastosowań typu Internet, aplikacje biurowe, słuchanie muzyki czy oglądanie filmów jest to konfiguracja w zupełności wystarczająca.

Aby przekonać do swojej oferty, wielu producentów kusi klientów nowymi funkcjami komputerów stacjonarnych, takimi jak np. bardzo cicha praca czy maksymalna oszczędność energii; komputer nie pobiera jej np. w trybie czuwania. Cenne dla klientów są też rozwiązania gwarantujące bezpieczeństwo.

Na rynku widać teraz dwie nowe tendencje: coraz większy popyt na desktopy zintegrowane nazywane All-In-One oraz coraz mniejszy popyt na popularne do niedawna składaki.

Wszystko ws jednym

Komputery stacjonarne w ostatnich latach zmieniły się z wielkich głośnych pudeł z mnóstwem kabli w atrakcyjne i lekkie maszyny zwane All-In-One. Użytkownicy coraz częściej decydują się na zakup takich komputerów lub ultracichych minipecetów do obsługi multimediów, podłączanych bezpośrednio do telewizorów LCD.

All-In-One ma wiele zalet. Zabiera mniej miejsca, gdyż cały komputer mieści się w obudowie monitora. Posiada ekran dotykowy i wbudowane zaawansowane głośniki. Jego wielką zaletą jest to, że wymaga tylko jednego kabla (zasilającego).

Komputery typu All-In-One są bardzo wygodne i wydajne w pracy biurowej. Są już wykorzystywane w wielu branżach. Ich zalety docenią z pewnością wyspecjalizowani pracownicy, tacy jak projektanci, graficy czy architekci.

Odwrót od składaków

Sprzedaż tak popularnych na polskim rynku desktopów „małego montażu" po rekordowym milionie w 2007 r. w ostatnich latach spada. Jest to efekt mniejszego zainteresowania ze strony indywidualnych klientów, którzy byli głównymi odbiorcami. Komputery „no name" dominują jeszcze tylko wśród sprzętu służącego do gier.

Coraz częściej wybierane są markowe produkty, zdecydowanie mniej awaryjne, wysoko wydajne, które można zintegrować z infrastrukturą w przedsiębiorstwie. Nie bez znaczenia jest także to, że użytkownik może korzystać z obsługi gwarancyjnej.

– Ewentualny spadek sprzedaży desktopów może dotknąć małe, lokalne sklepy samodzielnie składające urządzenia. Jednak nawet one coraz częściej rezygnują z własnego montażu i wybierają kompletne maszyny do dalszej odsprzedaży. Własny montaż staje się coraz mniej opłacalny z uwagi na silną konkurencję. Po dodaniu kosztów serwisu gwarancyjnego okazuje się, że korzystniejsza jest sprzedaż urządzeń gotowych, których producent gwarantuje naprawę – mówi Mariola Łuka z firmy Asus.

Wybierając sprzęt markowy, nie trzeba się martwić o serwis ani na własną rękę diagnozować problemu i sprawdzać, czy popsuł się procesor, płyta główna czy pamięć komputera. Producenci markowi udzielają gwarancji na cały komputer, nie tylko na podzespoły.

Opinie:

Mariola Łuka, Asus

Użytkownicy szukają nie tylko mobilności, jaką oferują notebooki, netbooki czy tablety, ale też wydajności, którą mogą zagwarantować komputery stacjonarne. Dla wielu osób ważniejsza jest konfiguracja, która w przypadku desktopów z pewnością jest mocniejsza. Należy pamiętać, że desktop oferuje większy komfort pracy niż komputer mobilny. Przykładem jest dostęp do monitorów o większej matrycy. Z komputerów stacjonarnych korzystają również osoby, które do pracy potrzebują sporej mocy obliczeniowej, np. graficy, programiści, a także najbardziej wymagający użytkownicy gier.

Piotr Borkowski, Sferis

Komputery stacjonarne w pewnych zastosowaniach mają dużą przewagę nad rozwiązaniami mobilnymi. Dotyczy to przede wszystkim wydajności oraz możliwości rozbudowy, czego nie mogą zaoferować nawet najbardziej wydajne notebooki. Popularne ostatnio komputery All-In-One cieszą się popularnością zarówno wśród użytkowników prywatnych, jak i firm. Są bardzo praktyczne. Sprawdzają się w placówkach handlowych, punktach usługowych czy na recepcjach, czyli w miejscach, gdzie ważna jest oszczędność miejsca i estetyka.

Katarzyna Musiał, Acer

Zapotrzebowanie firm na rozwiązania stacjonarne nie maleje. Wiele z nich opiera swoją infrastrukturę IT wyłącznie na desktopach. Konfiguracji desktopów jest tyle, ilu klientów. Zmieniły się jednak tendencje zakupowe. Cena sprzętu nie jest już jedynym kryterium wyboru. Wiele firm postanowiło zamienić tradycyjne desktopy na komputery All-In-One. Obudowy takich komputerów są niewiele grubsze niż zwykłych monitorów. Dzięki temu zajmują niewiele miejsca. Za zakupem tego rozwiązania przemawia też minimum kabli, ograniczone zapotrzebowanie na energię i łatwość przenoszenia.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację