„Mam przysłowiowe jaja jak arbuzy" – przytaczała opinię na swój temat w marcu 2011 w wywiadzie udzielonym „Rz" i „Radiu PiN" powołana wczoraj nowa prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Mogła zrazić do siebie wtedy wrażliwą część środowiska, ale u wielu osób – zapunktowała. Kilkanaście dni potem, na wniosek Skarbu Państwa, rada nadzorcza PKN Orlen powołała ją do zarządu paliwowej firmy.
Grażyna Piotrowska-Oliwa mediom dała się poznać 11 lat temu z ambicji, otwartości, elokwencji i ciętego języka. Dwie ostatnie cechy ułatwiały jej reprezentowanie Telekomunikacji Polskiej w niełatwych kontaktach z Urzędem Komunikacji Elektronicznej, regulatorem telekomunikacyjnego rynku, który podlegał z czasem coraz silniejszej liberalizacji. Wypada zauważyć, że obejmując stanowisko prezesa PGNiG, Piotrowska-Oliwa wchodzi na znany sobie grunt: wart kilkanaście miliardów rynek handlu gazem jest u progu liberalizacji.
W 2006 r. praca w TP stała się dla Piotrowskiej-Oliwy bardziej emocjonująca. Oliwy do ognia dolała nominacja na stanowisko prezesa UKE Anny Streżyńskiej. Panie znały się i nie zgadzały od dawna. Streżyńska była przeciwna formule prywatyzacji TP?poprzez sprzedaż akcji France Telecom kontrolowanego przez francuski rząd. Piotrowska-Oliwa była zaś naczelnikiem Wydziału Spółek Strategicznych i Instytucji Finansowych w Ministerstwie Skarbu Państwa, gdy TP była szykowana do prywatyzacji.
Piotrowska-Oliwa spędziła w TP dziewięć lat. Pokonała kolejne szczeble kariery: od dyrektora departamentu współpracy z regulatorem, przez dyrektora wykonawczego ds. strategii, rozwoju i oferty hurtowej, po fotel prezesa PTK Centertel, operatora Orange. To ostatnie stanowisko objęła w 2007 r. Wtedy też została wiceprezesem jednej z organizacji zrzeszających przedsiębiorców – Pracodawcy RP (od tego momentu wielu łączyć ją zaczęło z PSL). Orange'owi szefowała dwa lata. Rozstała się z telekomem u zbiegu dwóch wydarzeń: mocniejszej integracji TP i Orange oraz spadku przychodów komórkowej sieci za sprawą decyzji UKE.
Od 2010 r. Piotrowska-Oliwa doradzała funduszom private equity. Związała się znów ze Skarbem Państwa:?weszła do rady nadzorczej PZU, gdy ubezpieczyciel przygotowywał się do debiutu giełdowego.