Zoltán Novák, prezes Mondelez Polska: wywiad dla Rz

Przejęcia powinny przynieść korzyści całej firmie, więcej niż jednemu rynkowi. Dlatego nie podejmujemy ich tylko lokalnie – mówi Katarzynie Kucharczyk Zoltán Novák, prezes spółki Mondel?z Polska, do której należą marki Jacobs i Milka

Publikacja: 12.07.2013 06:05

Zoltán Novák, prezes Mondelez Polska: wywiad dla Rz

Foto: ROL

Z czego wynikała zmiana nazwy firmy? Czy zmianie nazwy towarzyszyła również zmiana strategii?

Nazwę firmy w Polsce - z Kraft Foods Polska na Mondelez Polska - zmieniliśmy 29 kwietnia br. Była ona konieczna, ponieważ nasza firma - matka Kraft Foods podzieliła się na dwie spółki: Kraft Foods Group oraz Mondel?z International. Pierwsza z nich działa na rynku północnoamerykańskim w takich kategoriach, jak np. napoje, sery, produkty spożywcze i dania gotowe. Druga spółka zajmuje się produkcją przekąsek.

Kategorie przekąsek i produktów spożywczych, które Kraft Foods Group miał w ofercie, różniły się m.in. tempem wzrostu. Wymagały opracowania zupełnie innych strategii dla poszczególnych rynków. Teraz, po podziale, spółki mogą czerpać jeszcze więcej korzyści z dedykowanych im kierunków rozwoju i działać niezależnie.

Dla firmy w Polsce otwiera to nowy rozdział na drodze do dalszego wzrostu. Wykorzystamy wszystko, co niesie ze sobą dołączenie do rodziny firm Mondel?z International - skalę, korzyści wynikające ze wspólnych projektów, łączenie doświadczeń, pracę nad innowacjami, niekonwencjonalne metody sprzedaży i współpracę z klientami.

To dla nas szansa na umocnienie i tak już bardzo silnej pozycji w kategoriach, w których jesteśmy obecni - słodyczy czekoladowych, ciastek, cukierków oraz kawy. Nie planujemy znaczących zmian w podejściu do naszych marek.

Nadal będziemy oferować konsumentom produkty marek znanych na całym świecie, takich jak: Jacobs, Milka, belVita, OREO, Halls oraz nasze słynne lokalne produkty, np. Delicje czy Prince Polo.

Jaką pozycję rynkową ma Mondelez w kluczowych dla siebie kategoriach w Polsce? Który z segmentów jest najbardziej perspektywiczny?

Mondelez Polska jest liderem na rynku kawy (21 proc.), ciastek (18,3 proc.) i słodyczy czekoladowych (18,2 proc.) w Polsce. Największe wzrosty uzyskujemy dzięki kluczowym markom - Jacobs, Milka i belVita, systematycznemu rozwojowi naszej podstawowej oferty, ale także wprowadzanym innowacjom, takim jak: Jacobs Millicano, tabliczki Milka z podwójnym nadzieniem, Milka Caramel, praliny Milka Crispello, nowe smaki ciastek belVita i cukierków Halls, Alpen Gold z lekko solonymi dodatkami: Migdał lekko solony i Chrupek lekko solony.

Naszym celem jest utrzymanie i umocnienie rynkowej pozycji lidera przez długi czas. To niezmienna strategia firmy.

Najbardziej perspektywiczne są segmenty tabliczek czekoladowych i pralin, podobnie jak segment systemów do kawy na kapsułki (np. Tassimo), kawy rozpuszczalnej i nowy segment w tej kategorii - pełnoziarnistej kawy rozpuszczalnej (Millicano). Ponadto, kategoria tzw. ciastek pożywnych, do których należy belVita, jest jednym z najszybciej rozwijających się segmentów.

Czy przewaga rynkowa nad Wedlem w segmencie słodyczy utrzymuje się? Czy rynek słodyczy w Polsce zanotuje w tym roku wzrost ilościowy i wartościowy?

Spółka w Polsce jest w bardzo dobrej kondycji. W maju Mondelez Polska zanotowała rekordowy udział w rynku tabliczek czekoladowych, sięgający 32 proc. oraz najwyższy w historii udział w rynku słodyczy czekoladowych - 18,2 proc. Utrzymujemy przewagę nad naszym rynkowym konkurentem Lotte Wedel i jednocześnie zwiększamy udziały w segmencie słodyczy czekoladowych oraz tabliczek czekoladowych.

Prognozuję, że wzrost na rynku słodyczy w 2013 roku wyniesie ok. 3-4 proc. wartościowo. Rynek wolumenowo pozostanie płaski lub wzrośnie niewiele, jednocyfrowo.

Jakie są największe wyzwania rynkowe w regionie i Polsce? Czy kryzys jest widoczny w wynikach grupy Mondelez?

Największym wyzwaniem dla rynku jest spowolnienie gospodarcze i spadek konsumpcji, z jakim mamy ostatnio do czynienia w Polsce. Po kilku latach w roli siły napędowej wzrostu gospodarczego w Europie Środkowej, Polska zwolniła tempo i w tym roku wzrost będzie mniejszy niż zwykle. Jestem jednak przekonany, że to tylko chwilowe spowolnienie, a począwszy od 2014 roku rynki się podniosą i zaczną oferować większe możliwości wzrostu. Polska jest nadal krajem o największym potencjale w regionie.

Drugim wyzwaniem jest coraz szybszy rozwój dyskontów. To wyraźna oznaka, że konsumenci coraz większą wagę przywiązują do korzystnych cen, wygody i bliskości.

Firma ma w Polsce 7 fabryk - czy planowane są jakieś zmiany - zamknięcia, bądź rozbudowa mocy produkcyjnych? Czy firma rozważa wejście w nowe kategorie rynkowe?

Zamierzamy na bieżąco realizować plany inwestycyjne. Zwiększamy nakłady na rozwijanie naszych zakładów i linii produkcyjnych. Ostatnio przeznaczyliśmy znaczną część środków na zakład w Poznaniu, w linię do produkcji czekolady z nadzieniem karmelowym. Planujemy kontynuować inwestycje w istniejące linie, w renowacje, rozbudowę czy zwiększanie mocy produkcyjnych, aby realizować zmieniające się potrzeby konsumentów.

Koncentrujemy się na rozwoju kategorii przekąsek - przyglądamy się potencjalnym możliwościom, jakie płyną z wprowadzania innowacji łączących produkty w obrębie naszych obecnych kategorii, a nie wchodzenia w całkiem nowe segmenty rynku.

Czy firma rozważa rozwój poprzez akwizycje?

Przejęcia realizowane w naszej firmie są zawsze strategiczną decyzją kilku regionów, rynków lub całej organizacji. Docelowo powinny przynieść korzyści całej firmie, więcej niż jednemu rynkowi, dlatego nie podejmujemy ich lokalnie. Tak było z częścią ciastek od Danone, czy przejęciem Cadbury.

Ile osób zatrudnia grupa w Polsce?

Mondelez Polska S.A., (i cała grupa naszych spółek w Polsce) wcześniej Kraft Foods Polska S.A., zatrudnia 3200 pracowników w Polsce. Jako wiodąca firma branży spożywczej, jesteśmy jednocześnie ważnym pracodawcą w regionach, gdzie zlokalizowane są nasze zakłady produkcyjne.

Naszą firmę tworzy wspaniały zespół pracowników. Mamy dobre warunki do dalszego rozwoju, ponieważ tworzymy wspaniałe miejsce pracy i jesteśmy preferowanym pracodawcą dla utalentowanych specjalistów z branży spożywczej.

Jak duży odsetek produkowanych w Polsce wyrobów trafia na eksport?

Konsekwentnie z roku na rok zwiększamy produkcję na rynek krajowy oraz na eksport. Ilość produkowanych w Polsce artykułów, które są następnie eksportowane, jest inna w każdym z 7 zakładów produkcyjnych Mondelez Polska Production. Przykładowo, w fabryce w Bielanach Wrocławskich oraz w dwóch fabrykach w Skarbimierzu asortyment na eksport stanowi 100 proc. produkcji, a w Jankowicach koło Poznania 70 proc.

Jakie przychody wypracowała firma w 2011 i 2012 r.? Czy w tym roku można się spodziewać wzrostu sprzedaży?

W 2011 roku osiągnęliśmy 1,56 mld zł przychodów. Zamierzamy utrzymać wysoki poziom wzrostu organicznego w 2012 i 2013 roku. Nie mówimy o szczegółach i liczbach, ponieważ musielibyśmy najpierw opublikować ostateczne wyniki, a nie jesteśmy jeszcze na to gotowi. Raport za 2012 rok będzie dostępny już wkrótce.

Teraz mogę jedynie powiedzieć, że mimo gorszej sytuacji makroekonomicznej i wyzwań rynkowych, takich jak słaby poziom konsumpcji wśród polskich konsumentów, nadal odnotowujemy wzrost i mamy bardzo duży potencjał rozwoju w przyszłości.

Jak ocenia Pan potencjał Polski jako rynku dla prowadzenia biznesu - czy nasz kraj wciąż traktowany jest jako perspektywiczny i rosnący, czy też te określenia się już nieaktualne?

Polska jest jednym z największych i najważniejszych rynków dla Mondel?z International w regionie europejskim oraz motorem wzrostu w Europie Środkowej od kilku ostatnich lat. To solidny i rosnący biznes, który spoczywa na bardzo silnych fundamentach. Rośnie od wielu lat i ma dobre warunki do dalszego wzrostu.

Zmiana nazwy firmy w Polsce zbiegła się w czasie z przyłączeniem do europejskiego regionu organizacji (w skrócie MEU - Mondelez Europe). To dla nas dodatkowe korzyści i szansa na współpracę z zespołem ekspertów w zakresie strategii zarządzania kategoriami oraz współdziałania w celu przyspieszenia wzrostu.

Czy niektóre z marek Mondel?z International mogą zostać wprowadzone do Polski?

Możliwości rozwoju naszego asortymentu poprzez wprowadzenie kolejnych międzynarodowych marek są bardzo szerokie. Oczywiście, rozważamy taki krok. To jest korzyść bycia częścią firmy, która ma tak wiele marek uwielbianych przez konsumentów produktów, dostarczających pysznych chwil radości w ich życiu. Naszym klientom w Polsce oferujemy już wiele kluczowych, międzynarodowych marek, takich jak Milka, Jacobs, Oreo, belVita lub Tassimo. Cieszymy się widząc, jak produkty te odpowiadają na potrzeby naszych konsumentów i zdobywają udziały rynkowe.

Na jakim etapie jest spór z Wedlem w sprawie delicji?

Sąd zaproponował mediacje, które aktualnie trwają. Chcemy dojść do porozumienia, ale jeśli to nie będzie możliwe, sprawę rozstrzygnie sąd.

Przypomnę, że spór rozpoczął się w kwietniu ub. r., kiedy Lotte Wedel wprowadził na rynek biszkopty z galaretką pod nazwą „Jedyne od Wedla" w opakowaniu łudząco podobnym do naszych Delicji Szampańskich. To nieuczciwa praktyka rynkowa konkurenta, wprowadzająca w błąd konsumentów. Dlatego wystąpiliśmy do sądu, który przyznał nam rację.

Zgodnie z decyzją Sądu Apelacyjnego z listopada 2012 roku, utrzymującą w mocy decyzję Sądu Okręgowego pierwszej instancji z czerwca ub. r., Lotte Wedel został zobowiązany do wycofania z obrotu - czyli ze sklepów, magazynów oraz innych punktów dystrybucyjnych na terenie Polski - swoich ciastek, a ponadto ma zakaz używania nazwy „Jedyne od Wedla", bo sugeruje ona, iż są to unikalne produkty.

Z czego wynikała zmiana nazwy firmy? Czy zmianie nazwy towarzyszyła również zmiana strategii?

Nazwę firmy w Polsce - z Kraft Foods Polska na Mondelez Polska - zmieniliśmy 29 kwietnia br. Była ona konieczna, ponieważ nasza firma - matka Kraft Foods podzieliła się na dwie spółki: Kraft Foods Group oraz Mondel?z International. Pierwsza z nich działa na rynku północnoamerykańskim w takich kategoriach, jak np. napoje, sery, produkty spożywcze i dania gotowe. Druga spółka zajmuje się produkcją przekąsek.

Pozostało 94% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację