Na obecnym wstępnym etapie rozpoznania zasobów technicznie wydobywalnych gazu łupkowego w Polsce istnieje bardzo wysoki stopień niepewności dotyczący dwóch kluczowych parametrów ekonomicznych: średnich jednostkowych kosztów całkowitych wydobycia oraz wielkości całkowitych zasobów. Z powodu trudniejszych warunków geologicznych w Polsce zwykle zakłada się, że koszt jednostkowy wynosić będzie ok. 50 proc. powyżej poziomu amerykańskiego, co oznacza 150–350 dol. za 1000 m3. Gdyby to założenie okazało się poprawne, to w Polsce gaz łupkowy byłby kosztowo mniej atrakcyjny niż wydobywany teraz gaz konwencjonalny (jego koszt wydobycia wynosi ok. 100 dol. za 1000 m3), także znacznie droższy niż gaz w Stanach Zjednoczonych (średnia cena w roku 2013 to 131 dol.). Ale dużo bardziej atrakcyjny niż gaz importowany z Rosji, którego cena wynosi blisko 500 dol., przy średniej cenie w Europie na poziomie 425 dol. („World Bank Commodities Price Forecast", 28 października 2013).
Prognoza cenowa
Bardzo ważne dla oceny opłacalności inwestycji w polski gaz łupkowy są prawdopodobne zmiany cen gazu w Europie i Stanach Zjednoczonych. Według „World Bank Commodities Price Forecast" cena w USA w 2020 r. będzie równa 137 proc., a w 2025 r. – 157 proc. ceny z roku 2013. W Europie obecnie wynosi 323 proc. obecnego poziomu cenowego w USA, w 2020 ma spaść do 254 proc., a pięć lat później do 226 proc.
Trzeba dążyć do zmniejszenia zależności od importu energii z każdego kierunku, nie tylko rosyjskiego
Dalszy oczekiwany silny wzrost produkcji gazu łupkowego na świecie spowoduje, że w latach 2014–2035 produkcja ta zaspokoi 46 proc. wzrostu globalnego popytu na gaz, a w roku 2035 udział tego rodzaju gazu w światowym zużyciu wyniesie 21 proc., wynika z „BP Energy Outlook 2035" z 15 stycznia 2014 r. Dla Europy ważna jest prognoza, że w 2035 r. udział Ameryki Północnej w światowej produkcji gazu łupkowego wyniesie 71 proc., nadal więc będzie dominujący.
Dominacja USA
Rozpoznanie możliwości produkcyjnych USA jest na tyle dobre, że można stosunkowo bezpiecznie założyć, iż kraj ten będzie od roku 2020 dużym eksporterem gazu przez następne wiele dziesiątków lat. Głównymi importerami gazu amerykańskiego będą prawdopodobnie kraje UE. Według International Energy Agency (IEA) najlepszy scenariusz dla rozwoju wydobycia gazu z łupków w Europie to taki, w którym zastępować ono będzie zmniejszające się wydobycie ze źródeł konwencjonalnych, a uzależnienie od importu utrzyma się na poziomie 60 proc. Ta sama agencja ocenia, że produkcja gazu łupkowego w UE w roku 2030 wyniesie tylko 15 mld m3, czyli około 2 proc. zapotrzebowania. Zatem przez najbliższe kilkadziesiąt lat produkcja własna UE, nawet jeśli wyniesie dwa razy więcej niż owe 15 mld m3, będzie odgrywać rolę marginalną. Jednak nie Gazprom, ale duży import taniego gazu amerykańskiego będzie prawdopodobnie czynnikiem decydującym o cenie tego paliwa w UE.