Widmo krąży po Europie – widmo tabletu

Rozmowa: Przemysław Pająk, redaktor naczelny serwisu Spider’s Web

Publikacja: 09.06.2014 02:31

Widmo krąży po Europie – widmo tabletu

Foto: archiwum prywatne

Rz: Eksperci przewidują, że za cztery lata liczba tabletów w Polsce się potroi. Po co właściwie nam tablet, skoro mamy komputer i smartfon?

Przemysław Pająk:

Tablety to zupełnie inna kategoria sprzętów komputerowych. Komputer osobisty wraca dziś do tego, do czego był pierwotnie przeznaczony, czyli do pracy. Tablet za to służy nam do konsumpcji cyfrowej rozrywki czy nowoczesnych treści medialnych. Na dodatek jest to urządzenie mobilne, więc korzysta się z niego zdecydowanie łatwiej w najróżniejszych warunkach.

Smartfon też jest mobilny.

Smartfonów jest już znacznie więcej niż komputerów osobistych i one właśnie są dziś naj-?bardziej podstawowym urządzeniem komputerowym człowieka. Telefon służy nam dziś i do zarządzania czasem, i do komunikacji.

Na nim też możemy coś obejrzeć, poczytać czy pograć.

Jednak zazwyczaj korzystamy z niego w biegu, bez przerywania innych czynności. Natomiast tablet włączamy wtedy, gdy mamy trochę wolnego czasu. Ma on większy ekran i lepiej się sprawdza jako mały telewizor czy konsola do gier.

Ale na pewno nie jest wygodniejszy do przenoszenia. Smartfon mieści się w kieszeni, a tablet zajmuje pół torby.

Najpopularniejszą formą tabletu jest urządzenie 7-calowe, niewiele większe od 5-calowych smartfonów, ale w wygodzie obsługi już widać różnicę. Popularność urządzeń mobilnych jest powiązana z dostępnością treści na nie. Krótko mówiąc, na smartfony szybko powstała duża liczba aplikacji, natomiast w przypadku tabletów nie wszystko tak szybko się rozwija. Dla przykładu: w Polsce wciąż nie jest dostępny Netflix, czyli bardzo popularna usługa wideo na żądanie.

Czy to znaczy, że prawdziwa moda na tablety dopiero do nas zawita?

Przede wszystkim przed nami jeszcze prawdziwa moda na smartfony. Zobaczmy, jak smartfony zawładnęły Zachodem – nas to też czeka. Każdy przeciętny człowiek, niekoniecznie zaawansowany pod względem technologii komputerowych, będzie miał smartfon i co nawet ważniejsze, będzie potrafił należycie z niego korzystać.

Co to znaczy?

Polski użytkownik internetu mało o nim wie. Korzysta z najprostszych narzędzi, z najbardziej dostępnych form wymiany informacji. Dlatego tak popularne są u nas portale internetowe, a na Zachodzie już się od nich odchodzi. Ale to się zmieni. Polacy uczą się korzystania z rozmaitych aplikacji, uczą się korzystać z dobrodziejstw urządzeń mobilnych. Rewolucja tabletowa przyjdzie, ale dopiero po gigantycznej rewolucji smartfonowej.

Rz: Eksperci przewidują, że za cztery lata liczba tabletów w Polsce się potroi. Po co właściwie nam tablet, skoro mamy komputer i smartfon?

Przemysław Pająk:

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem