Konkurujmy innowacjami

Zdaniem prezes PARP nadszedł czas, aby małe firmy ruszyły za granicę.

Publikacja: 09.07.2014 10:56

Bożena Lublińska-Kasprzak, od marca 2009 r. prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, wcze

Bożena Lublińska-Kasprzak, od marca 2009 r. prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, wcześniej (od kwietnia 2008 r.) wiceprezes. Absolwentka Wydziału Ekonomicznego UMCS w Lublinie.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości od 13 lat wspiera rozwój polskich firm. Jak ocenia pani ten okres?

Bożena Lublińska-Kasprzak:

Od 1989 r. obserwujemy stały wzrost liczby przedsiębiorstw. Średnio rocznie powstaje 300–400 tys. nowych firm i jednocześnie ok. 300 tys. kończy działalność. Bilans jest więc cały czas dodatni. Dziś działa w Polsce prawie 1,8 mln przedsiębiorstw. Począwszy od 2002 r. polskie firmy nieprzerwanie średnio osiągają zyski, z wyłączeniem tylko jednego kwartału w 2008 r. Do osiągnięcia tych wskaźników PARP dołożyła swą cegiełkę. I nie mówię tylko o dotowaniu przedsiębiorstw, ale także o wielu działaniach o charakterze doradczo-informacyjnym. Tylko od 2008 r. poprzez instytucje otoczenia biznesu, z którymi współpracujemy, wsparliśmy usługami informacyjno-doradczymi ok. 300 tys. firm.

Co trzeba jeszcze zrobić, żeby rodzime firmy mogły zwycięsko konkurować z odpowiednikami z Zachodu?

Wiele naszych firm już to robi i osiąga zauważalne sukcesy. Przede wszystkim musimy jednak pracować nad innowacyjnością. Teraz konkurujemy ceną i jakością, bo nie jest prawdą, że konkurujemy wyłącznie kosztami pracy. Konkurujemy także jakością pracy i jakością produktów. Podkreślają to zagraniczni inwestorzy. Musimy jednak zacząć konkurować innowacyjnymi produktami. Wciąż też mamy zbyt małą liczbę eksporterów, szczególnie wśród małych i mikrofirm, które produkują głównie na rynek krajowy, korzystając z tego, że jest on całkiem spory. Do tego przez wiele lat był on niezaspokojony.

Mali produkują tylko na rynek wewnętrzny?

Tak, ale to się zmienia. Rodzimi przedsiębiorcy muszą już konkurować z produktami importowanymi. Nadszedł czas samemu wyjść na zewnątrz. Chodzi o szeroko rozumiane umiędzynarodowienie działalności. To oczywiście eksport, ale też kontakty zagraniczne, budowa sieci współpracy i osadzanie się na rynkach zagranicznych.

Unia Europejska, a my za nią, koncentruje się głównie na wsparciu sektora MŚP, a co z firmami dużymi?

Z tym jest pewien problem, bo trudno jest wspierać duże firmy, jeśli zdecydowana większość pomocy jest nakierowana na przedsiębiorstwa małe i średnie. Przede wszystkim MŚP – taka jest polityka na poziomie Komisji Europejskiej. Nasze analizy pokazują, że małe i średnie firmy trzeba wspierać w oparciu o pewną ich segmentację i dopasowanie instrumentów wsparcia, bo mamy np. kilka procent przedsiębiorstw szybko rosnących, które potrzebują zupełnie innej pomocy niż przedsiębiorstwa, które osiągnęły zadowalający poziom dochodów i na tym poprzestają. Co do dużych firm, to w okresie 2007–2013 zaobserwowaliśmy, że warto je wspierać w połączeniu z firmami małymi. Najlepsze efekty daje synergia i współpraca dużych i małych. Idealnym przykładem jest dolina lotnicza na Podkarpaciu.

PARP tylko z programu „Innowacyjna gospodarka" wypłaciła już biznesowi prawie 13 mld zł. Te pieniądze dobrze przysłużyły się gospodarce?

Efekty są wielowymiarowe, począwszy od zasilenia gotówką. Co roku wypłacamy po kilka miliardów złotych, co przekłada się na efekt mnożnikowy w postaci kolejnych zakupów i zleceń. Polska gospodarka coraz bardziej się umiędzynaradawia, rośnie eksport i pojawiają się nowe miejsca pracy zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie. Jest też coraz więcej innowacji. To, co zaobserwowaliśmy, to fakt, że część wspartych przez nas firm, szczególnie działających w branży ICT, staje się permanentnymi innowatorami.

Czego przedsiębiorcy mogą się spodziewać w latach 2014–2020?

Na pewno większy nacisk położymy na innowacje, na badania, rozwój i wdrożenia. Łącznie, nie mówię tu tylko o puli PARP, pieniędzy na B+R+I dla małych i średnich będzie ok. 15 mld euro. Będą to zarówno pieniądze dla przedsiębiorców, ale też dla konsorcjów, na współpracę firm z nauką, na działanie w sieciach, w klastrach. Tak będzie zarówno w programach krajowych, regionalnych, jak i jedynym programie makroregionalnym, jakim będzie „Polska wschodnia". Sporo pieniędzy trafi do firm nowo tworzonych, tzw. start-upów. Do nich kierowane będą też działania wspierające: animacyjne, mentorskie, coachingowe.

Wiele mówi się o innowacjach, a przełomu wciąż brak, wręcz się osuwamy w rankingu innowacyjności Komisji Europejskiej.

Za bardzo demonizujemy ten, jak i inne rankingi. Dane, którymi dysponuje KE, pochodzą z Eurostatu, a ten nie posiada pełnych danych z Polski, np. mikrofirmy są prawie niebadane. To problem statystyczny. Polskim firmom też bardzo często nie opłaca się podawać pewnych danych, więc statystyki, jak to zwykle, są ułomne. W listopadzie, przewodząc TAFTIE (red. – europejskie stowarzyszenie agencji zajmujących się wsparciem innowacyjności) chcemy zorganizować dyskusję na temat wskaźników innowacyjności, na którą zaprosimy też osoby je tworzące, bo KE od wielu już lat zapowiada weryfikację swego rankingu. Dla kontrastu przypomnę jednak, że Oxford Institute zrobił ranking dla banku HSBC, z którego wynika, że Polska na niwie innowacyjności może wkrótce przegonić Wielką Brytanię, a już przegoniliśmy Turcję i jesteśmy na poziomie Hiszpanii. To zupełnie inny ranking niż ten z Brukseli, który powstał wiele lat temu i wskaźniki będące jego składową nie przystają już do rzeczywistości.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości od 13 lat wspiera rozwój polskich firm. Jak ocenia pani ten okres?

Bożena Lublińska-Kasprzak:

Pozostało 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację