Przesiąknięty złem Frank Underwood

Rozmowa: Piotr Zaremba, autor książek o historii USA XX wieku, publicysta tygodnika „wSieci”

Publikacja: 22.01.2015 12:50

Przesiąknięty złem Frank Underwood

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Rz: Netflix, firma produkująca serial „House of Cards", ma globalne ambicje i chce rozszerzyć swoją działalność z 50 do 200 krajów świata. Serial cieszy się ogromną popularnością wszędzie, gdzie go pokazują. Czy fabuła ma wiele wspólnego z tym, jak wygląda amerykańska polityka?

Piotr Zaremba: W przedstawionych tam sytuacjach czy postaciach nie możemy się doszukiwać kalk przekładanych bezpośrednio z historii amerykańskiej polityki, niektóre z nich są dość fantastyczne. Piętrowa intryga głównego bohatera Franka Underwooda, która ma skłonić wiceprezydenta do rezygnacji ze stanowiska, by ten w zamian kandydował na gubernatora stanu Pensylwania, jest mało prawdopodobna. Nigdy się nie zdarzyło, żeby wiceprezydent porzucił swój urząd dla urzędu formalnie dużo niższego, chociaż oczywiście dającego więcej pola do uprawiania realnej polityki.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem