Aktualizacja: 06.02.2015 10:40 Publikacja: 06.02.2015 10:40
Foto: Fotorzepa, Karol Zieniewicz K.Z. Karol Zieniewicz
Ów koniec następuje wtedy, gdy mechanizm rynkowy zapewniający optymalizację zaczyna być zastępowany dyskrecjonalnymi decyzjami podejmowanymi w imię wyższych racji. Gwałt na rynku, obojętne, czy dokonany w imię strategicznych interesów państwa czy sprawiedliwości społecznej, zawsze kończy się tak samo: koszty owych decyzji są bardzo wysokie, a korzyści krótkotrwałe i iluzoryczne. Dość szybko się okazuje, że problem nie został rozwiązany, lecz przeciwnie – powiększył się. Czasem rynek, mimo że gwałcony, pokazuje swoją siłę i możliwość poprawy sytuacji.
Szanse na powstanie wspólnej dla europejskich firm technologicznych infrastruktury rosną wraz z tym, jak z powod...
Rynek nowych aut właśnie przechodzi „elektryczną” weryfikację cen. Po latach podwyżek i ograniczonej podaży do m...
Dzień Niepodległości powinien być nie tylko świętem, ale i zachętą do refleksji nad doświadczeniami płynącymi z...
Przed Polską otwierają się wyjątkowe możliwości – gospodarcze, technologiczne i strategiczne. Dysponujemy kapita...
Strategiczne spojrzenie na przyszłość zarządzania z konkretnymi narzędziami i umiejętnościami potrzebnymi do wykorzystania potencjału AI.
Daleka, skonfliktowana z Pekinem wyspa stawia na dyplomację gospodarczą. Globalna ekspansja jej innowacyjnego bi...
W dzisiejszych czasach internet to nie tylko wygoda – to fundament podróżowania. Korzystamy z niego, by odnaleźć drogę, sprawdzić rozkład jazdy, znaleźć restaurację czy atrakcję turystyczną, kupić bilety, zamówić transport, pozostać w kontakcie z bliskimi i dzielić się chwilą tu i teraz. Gdy w trasie tracimy dostęp do danych, podróż traci rozmach, nawigacja staje się uciążliwa, plany się komplikują, zaczyna też narastać niepokojące poczucie odcięcia od świata. Wakacje bez stabilnego internetu to nieustanny stres, którego można uniknąć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas