Korporacja jest ok. A pasażer wściekły

Z punktu widzenia korporacji wszystko jest racjonalne. Zadanie – jej zdaniem – jest proste: tory i dworce.

Publikacja: 09.04.2015 22:00

Korporacja jest ok. A pasażer wściekły

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Ponieważ ma do wyremontowania szlak kolejowy z Łodzi do Warszawy, dzieli 130-kilometrowy odcinek na kawałki. Najpierw bierze się do odcinka z Łodzi do Skierniewic. Gdy go skończy, przychodzi czas na trasę Skierniewice–Warszawa. Ponieważ korporacja chce błysnąć na tle Polski, a nawet Europy, postanawia stworzyć w Łodzi za miliard złotych podziemny dworzec. Na czas prac przenosi pasażerów na dworzec na obrzeżach miasta, bo taki ma do dyspozycji. Wielka firma musi też nadrobić wieloletnie zapóźnienie i wyremontować warszawski odcinek torów wraz z Dworcem Centralnym. Na czas remontu przeniesie pasażerów na inny dworzec, bo przecież nie ma wyjścia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Odrętwiały rynek pracy
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama