Reklama

Migracja może być korzystna dla Polski

Migracja może mieć pozytywny wpływ na zmniejszenie ubytku demograficznego i utrzymanie liczby osób w wieku produkcyjnym na stabilnym poziomie – piszą eksperci.

Publikacja: 07.06.2015 21:00

Karolina Mazurczak

Karolina Mazurczak

Foto: materiały prasowe

W ostatnim czasie oczy świata skierowały się na chwilę w kierunku Morza Śródziemnego, głównie za sprawą doniesień medialnych o tonących w drodze do Europy migrantach. Co jakiś czas środki masowego przekazu przekazują informacje na temat osób z Ukrainy, które w obliczu wojny na wschodzie kraju i kryzysu ekonomicznego szukają w Polsce schronienia.

To przykre, że najczęściej temat migrantów pojawia się wtedy, gdy następuje jakaś spektakularna katastrofa. Przy narracji pokazującej migrantów jako obcych, którzy chcą za wszelką cenę dostać się do bezpiecznych krajów Europy, by zabrać nasze miejsca pracy albo, co gorsza, żerować na naszej pomocy socjalnej, może umknąć bardzo prosta, ale i ważna prawda – że migracje to zupełnie naturalne, istniejące od wieków zjawisko, którego nie da się powstrzymać. Na przestrzeni lat zmieniały się jej kierunki i formy, jednak główną przyczyną powodującą to, że ludzie się przemieszczają, wciąż jest poszukiwanie lepszego życia.

Potrzeba zapewnienia sobie i swojej rodzinie dostatniego, bezpiecznego bytu jest wspólna dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego czy koloru skóry. Racjonalne podejście do migracji, udzielenie migrantom odpowiedniego wsparcia i przestrzeni do integracji może doprowadzić do zgodnego funkcjonowania wszystkich na jednym terytorium, z korzyścią dla każdej ze stron.

Więcej korzyści niż kosztów

Badania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) z 2014 roku pokazują, że migranci nie stanowią obciążenia dla budżetu państwa przyjmującego. W większości krajów OECD wnoszą oni więcej korzyści do budżetu w postaci płaconych przez siebie podatków, niż otrzymują w postaci otrzymywanych zasiłków z pomocy społecznej.

Do tego obecność migrantów prowadzi do wzrostu gospodarczego – np. w Belgii, Francji, Szwecji dzięki imigracji PKB wzrósł o ponad 0,5 proc. Większość przyjezdnych jest bowiem zmotywowana do polepszenia warunków swojego życia, zatem chętnie podejmuje każdą pracę, nawet ciężką.

Reklama
Reklama

Ponadto migranci wykazują się innowacyjnością – by odnaleźć się w nowym miejscu, w nowych warunkach zatrudnienia. Wydaje się, że nie trzeba nikogo przekonywać, że właśnie innowacyjność jest czynnikiem niezwykle potrzebnym w gospodarce. Migranci wpływają również pozytywnie na elastyczność rynku pracy oraz poprzez podejmowanie prac, w których bardzo trudno pozyskać polskich pracowników.

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron w ubiegłym roku postawił populistyczną tezę, że obecność cudzoziemców niekorzystnie wpływa na gospodarkę, z uwagi na fakt pobieranych przez nich zasiłków socjalnych. Stwierdzenie to odbiło się echem w mediach, które cytowały słowa Camerona o błędzie, jakim było otwarcie po 2004 roku angielskiego rynku pracy dla Polaków i innych pracowników ze wschodu.

Tymczasem z raportu University College London jasno wynika, że w ciągu ostatniej dekady imigranci z krajów UE przekazali do brytyjskiego budżetu o 20 mld funtów więcej, niż sami otrzymali w postaci wszelkiego rodzaju świadczeń socjalnych. Według wyliczeń analityków z Rapid Formations Wielka Brytania co sekundę zarabia dzięki imigrantom 463 funty.

Sposób na bogactwo

Najbogatsze państwa Europy to te, które przyjęły największą liczbę imigrantów. Żeby daleko nie szukać, spójrzmy na Niemcy. Jest to państwo potężne gospodarczo, które najszybciej się rozwija, gdzie budżet już został zbilansowany, a poziom bezrobocia wynosi mniej niż 5 proc. i jest aktualnie najniższy od 1989 roku. Federalny Urząd Statystyczny podał, że liczba cudzoziemców w Niemczech w ubiegłym roku osiągnęła rekordowy poziom 8,2 mln.

Te liczby nie wzięły się znikąd – są wynikiem prowadzenia przemyślanej polityki migracyjnej, stawiającej na integrację nastawioną na usamodzielnienie ekonomiczne i umożliwienie podjęcia pracy. Proces integracji nie jest procesem prostym i nie zachodzi bez przeszkód. Niedawno w Niemczech powstał antyislamski ruch społeczny Pegida, jednak – co warto podkreślić – dosyć szybko został on stłumiony, i to przy znacznym udziale ogółu społeczeństwa przeciwnego takiej retoryce. Przykład niemiecki pokazuje, że przy zainwestowaniu w porządną politykę migracyjną inwestycja ta dosyć szybko się zwraca.

Migracja pozytywnie wpływa również na demografię, nie tylko poprzez zwiększenie liczby mieszkańców danego państwa, ale także poprzez odmłodzenie jego struktury wiekowej. Jest to korzystne zwłaszcza wtedy, gdy do kraju napływają migranci wykształceni, mający już konkretne i cenione na rynku pracy umiejętności. Działają oni pobudzająco na postęp technologiczny, dzięki „przywożonym" przez nich pomysłom i praktykom z innych krajów wprowadzane są bowiem innowacyjne rozwiązania.

Reklama
Reklama

W 2000 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych w swoim raporcie wskazała, że Europa zmaga się z problemem starzenia się społeczeństw i spadku ich produktywności. Jako remedium na te negatywne zjawiska wskazano konieczność zaproszenia do krajów Starego Świata (to określenie wydaje się obecnie znakomicie oddawać kondycję społeczeństw europejskich) dużej liczby imigrantów.

Także w Polsce drastycznie zwiększa się liczba osób w wieku poprodukcyjnym, a liczba mieszkańców naszego kraju systematycznie maleje w wyniku starzenia się społeczeństwa oraz masowej emigracji. Z drugiej strony liczba imigrantów jest w naszym kraju niezwykle niska – szacuje się ją na około 1 proc. mieszkańców, co jest najniższym wskaźnikiem w całej Unii Europejskiej. Ponadto większość cudzoziemców to osoby, które przyjechały do pracy w naszym kraju na krótki okres i nie planują zostać w Polsce na stałe.

Tymczasem według prognozy demograficznej Głównego Urzędu Statystycznego z 2014 roku możemy już mówić o rozpoczynającym się procesie depopulacji – od 2015 roku przyrost ludności będzie ujemny. W praktyce oznacza to, że obciążenia związane z wypłatą świadczeń emerytalnych się zwiększą i będzie musiała je wziąć na siebie mniejsza liczba osób, niż to ma miejsce aktualnie, co może doprowadzić do załamania się systemu emerytalnego. Jeśli nie zaczniemy rozsądnie przeciwdziałać temu procesowi, problemy demograficzne staną się poważną barierą w dalszym rozwoju Polski.

Mało czasu na przemyślane działania

Odpowiedzią na te wyzwania jest przemyślana polityka migracyjna. Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdza, że migracja może mieć pozytywny wpływ na zmniejszenie ubytku demograficznego i utrzymanie liczby osób w wieku produkcyjnym na stabilnym poziomie. Wobec tego, że poziomu wieku emerytalnego nie można w nieskończoność wydłużać, praca imigrantów może być rozwiązaniem problemu zapewnienia stabilności świadczeń emerytalnych. Warto także podkreślić, że imigranci często podejmują pracę opiekunów domowych, co również jest istotne w kontekście wzrostu liczebności wymagających takiej opieki liczby osób starszych, nad młodszymi, czynnymi zawodowo.

Należy tak kształtować politykę migracyjną, by sprzyjała wzrostowi dobrobytu i spójności społecznej, by budować postrzeganie migrantów w kategorii inwestycji, która może służyć nam wszystkim. I należy zacząć to robić jak najszybciej, bo za chwilę może być za późno na przemyślane i zaplanowane działania w tym zakresie.

Witold Klaus – doktor nauk prawnych, prezes Stowarzyszenia Interwencji Prawnej, pracownik Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk

Reklama
Reklama

Karolina Mazurczak – analityczka w Stowarzyszeniu Interwencji Prawnej

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Druga Japonia i inne zasadzki statystyki
Opinie Ekonomiczne
Nie wysokość, ale jakość. Dlaczego polskie podatki szkodzą gospodarce?
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Dwa lata rządu Tuska. Czas na strategię, euro z Brukseli to za mało
Opinie Ekonomiczne
Gorynia, Hardt, Kośny, Kwarciński, Urbaniec: Ekonomia zamiast polaryzacji
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czy Polska wyjdzie z Unii?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama