Zamiast rynku ręczne sterowanie

Strategia resortu skarbu koncentrująca firmy z państwowym kapitałem i zacieśniająca ich wzajemne powiązania jest wygodna dla rządu, który wykazuje głęboką niechęć wobec prywatyzacji.

Publikacja: 29.05.2016 22:00

Adam Woźniak

Adam Woźniak

Foto: Fotorzepa, Adam Bogacz Adam Bogacz

Pozwoli na większą kontrolę firm i skuteczniejsze sterowanie ich działalnością. Z ekonomicznego punktu widzenia skutki takiej polityki mogą jednak przynieść wątpliwe korzyści.

Czasy, gdy państwo miało monopol na sterowanie gospodarką, nie są wcale takie odległe. To wielkie państwowe firmy – stocznie, huty – w realiach rynkowych nie potrafiły sobie poradzić. Gdyby nie prywatyzacja i zdywersyfikowanie produkcji, liczne branże skazane byłyby na upadek. Teraz jednak historia zdaje się zataczać koło: zaczynamy powracać do molochów, którymi kierować będą urzędnicy.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Odrętwiały rynek pracy
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama