Wyzwania rozwojowe branży

Na przestrzeni ostatnich 25 lat eksport mebli z Polski rozwinął się od wartości 147 mln dolarów do blisko 10 mld dolarów. Warto uwzględnić też fakt, że blisko 90 proc. produkcji jest eksportowane, a dodatnie saldo wymiany handlowej przekroczyło w 2015 roku 30 mld złotych.

Aktualizacja: 01.11.2016 21:02 Publikacja: 01.11.2016 20:17

Dodatkowo ponad 6-procentowy udział eksportu z Polski w globalnej wymianie handlowej meblami powoduje, że branżę tą należy uznać za specjalizację polskiej gospodarki. Na tak wysoką pozycję złożyły się takie czynniki, jak: tradycje w produkcji mebli i wykwalifikowana kadra, zasobna baza surowcowa, korzystne położenie względem rynków Europy Zachodniej, niskie koszty pracy. Tę wysoką pozycję uzyskaliśmy jednak kosztem niskich marż i dzięki agresywnej polityce cenowej. Patrzę na ten etap rozwoju polskiego meblarstwa jako niezbędny do osiągnięcia dzisiejszego potencjału.

Część wymienionych czynników sukcesu niedługo stanie się „towarem" deficytowym. Mam na myśli głównie zasoby wykwalifikowanych pracowników i koszty ich zatrudnienia. Utrzymanie zespołów pracowniczych i przyciągnięcie młodych osób do pracy w meblarstwie niewątpliwie będzie się wiązało z większymi niż dotychczas kosztami. Potrzebujemy zatem lepszej organizacji pracy i jej większej automatyzacji. Można zakładać, że polityka leśna prowadzona jest w sposób bezpieczny, a więc nie zabraknie drewna, choć jego ceny przy przewadze popytu nad podażą będą systematycznie rosły. Rosły będą również ceny innych materiałów i energii.

Ze strony dystrybucyjnej mają miejsce obecnie co najmniej dwa procesy. Następuje konsolidacja organizacji handlowych w Europie Zachodniej, a wraz z nią wzrasta presja cenowa ze strony dystrybutorów posiadających dominującą pozycję. Z drugiej jednak strony, w ostatnich latach obserwuję wzrost zaufania do produkcji w Polsce i napływ nowych kontrahentów, windujących wykorzystanie mocy produkcyjnych do poziomu bliskiego 90 proc. Pomimo tego faktu rozdrobniona branża meblarska nie jest w stanie wykorzystać własnego potencjału do podnoszenia cen i marż produktów.

Przestrzeń do poprawy marż pojawia się zarówno w zakresie proponowania oryginalnego wzornictwa, jak i nowych właściwości funkcjonalno-użytkowych produktów, a także we wchodzeniu w nowe kanały dystrybucji, np. internet lub na nowe rynki. Niebagatelne znaczenie ma również wzmocnienie pozycji negocjacyjnej poprzez konsolidację zadaniową.

Mając na uwadze potencjał branży wraz z wyzwaniami, należy wyartykułować oczekiwania wobec administracji państwowej, wśród których znajdą się: wsparcie budowania marki polskich mebli, wsparcie szkolenia kadr, wspieranie procesów B+R+I poprzez minimalizowanie ryzyka i budowę krajowego potencjału badawczo-rozwojowego. Dobre dopasowanie mechanizmów wsparcia przełoży się z pewnością na wyższe wpływy do budżetu.

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki
Opinie Ekonomiczne
Agata Rozszczypała: O ile więcej od kobiet zarabiają mężczyźni
Opinie Ekonomiczne
Iwona Trusewicz: Rodeo po rosyjsku, czyli jak ujeździć Amerykę
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Nie tylko meble. Polska gospodarka wpada w pułapkę