Stracona dekada zwykłych ciułaczy

Poproszony o napisanie komentarza do tematu hossy zapytałem: „Do tej, która trwa od ubiegłego roku, czy do tej, która trwa od czwartku?".

Publikacja: 27.08.2017 20:23

Stracona dekada zwykłych ciułaczy

Foto: Archiwum

Pytanie wbrew pozorom wcale nie miało wyprowadzić redaktora z równowagi. Od końca listopada 2016 r. do końca lutego 2017 r. WIG urósł aż o 21 proc. W kolejnych miesiącach hossa wyhamowała, do ubiegłego tygodnia WIG urósł o 7 proc. W czwartek tak zwany zagraniczny kapitał wyraźnie wrócił z wakacji, bo tylko podczas jednej sesji WIG zyskał 2 proc. Nie trzeba być analitykiem technicznym, żeby patrząc na wykres notowań indeksu szerokiego rynku warszawskiej giełdy, zauważyć, że jeżeli koniunktura gwałtownie się nie załamie, np. z przyczyn politycznych (np. USA–Korea Północna), następnym przystankiem WIG powinien być rekordowy poziom z lata 2007 r., do którego zostało nam zaledwie 5–6 proc. To cel minimum na najbliższy czas, biorąc pod uwagę, że zakupy akcji na giełdach rynków wschodzących, do których GPW się zalicza, trwają w najlepsze.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację