Nadmorski sposób na przychodnie

Jak sprywatyzowano ośrodki zdrowia na Pomorzu? Radni i związani z samorządowcami lekarze bez przetargów uwłaszczyli się na publicznych przychodniach

Aktualizacja: 30.10.2008 08:28 Publikacja: 30.10.2008 01:51

O sprzedaży ośrodków bez przetargu zadecydowano w puckim starostwie. Jak tłumaczy starosta Andrzej J

O sprzedaży ośrodków bez przetargu zadecydowano w puckim starostwie. Jak tłumaczy starosta Andrzej Jabłoński – „po monitoringu satysfakcji pacjentów z jakości usług”

Foto: AFP

Piętrowy ośrodek zdrowia w centrum Helu trzy lata temu trafił w prywatne ręce. Bez przetargu kupiła go znana helska lekarka i radna miejska Bogusława Borowiec-Pytel.

Rok temu dokupiła jeszcze 60-metrowe mieszkanie, które mieściło się w tym budynku. Dostała 70-procentową bonifikatę i zamiast blisko100 tys. zł zapłaciła niecałe 30 tys. zł. Jak na ceny w Helu, to była wyjątkowa okazja.

W sumie Borowiec-Pytel stała się właścicielką ośrodka i mieszkania za 255 tys. zł. Cenę pomniejszono jej o 30 tys. zł, bo wykazała, że tyle wydała na remont ośrodka, kiedy go jeszcze wynajmowała.

[srodtytul]Radna Helu[/srodtytul]

Jeśli radny kupuje coś od samorządu, widać konflikt interesów – uważa były minister zdrowia Marek Balicki.

A „Rz” ustaliła, że przypadek radnej z Helu nie był jedynym. W prywatnych rękach jest już siedem powiatowych ośrodków zdrowia, z czego cztery – we Władysławowie, Pucku, Żelistrzewie i Helu – sprzedano lekarzom-dzierżawcom bez przetargu.

Ośrodki wynajęto w 2000 roku. Najemców w konkursie ofert wybrała komisja, w której zasiedli radni powiatowi, gminni, burmistrz Pucka i starosta pucki Artur Jabłoński. – Pani Pytel została wybrana przy dużym wsparciu helskiego środowiska i poparciu radnych miejskich – przypomina sobie burmistrz Jabłoński.

Borowiec-Pytel startowała do rady z komitetu KWW Morskie Przymierze 2020 i Wądołowski, które ma większość w helskiej radzie. Mirosław Wądołowski to prezydent Helu, jeden z bohaterów afery korupcyjnej z udziałem byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. Od ponad roku jest zawieszony przez prokuraturę w obowiązkach.

[wyimek]Ośrodek we Władysławowie kupił radny, który ze starostą zasiadał w jednym stowarzyszeniu [/wyimek]

Przez pierwsze dwa lata Borowiec-Pytel płaciła za dzierżawę ośrodka złotówkę za metr kwadratowy. – Ale potem już 3 zł – zaznacza starosta Jabłoński. Następnie ośrodek wykupiła.

Dziś odmawia rozmowy na ten temat. – Bo nie chcę i żyję w wolnym kraju – odkłada słuchawkę.

[srodtytul]Radny Władysławowa[/srodtytul]

Ośrodek we Władysławowie wynajął lekarz i radny tego miasta Zbigniew Skowronek. Zasiada w komisji rewizyjnej rady. Działał w Stowarzyszeniu Ziemia Pucka, któremu prezesuje starosta Jabłoński.

Firma Skowronka Wła-med wykupiła ośrodek cztery lata temu. Też bez przetargu. Rzeczoznawca wycenił obiekt na ponad 600 tys. zł. Radny zapłacił ponad 50 tys. zł mniej, bo „poniósł nakłady” jeszcze jako najemca. Skowronek nie widzi nic zdrożnego w tym, że kupował ośrodek od samorządu, kiedy był radnym. – Nie przesadzajmy – mówi.

[srodtytul]Znajomy z fundacji[/srodtytul]

Liczący aż 1300 mkw. ośrodek zdrowia w Pucku w 2005 r. starosta sprzedał spółce medycznej Bik-Med. Jej właścicielem jest Krzysztof Dzietczyk. Tu też od ceny odliczono nakłady poniesione przez dzierżawcę. Dzietczyk kupił ośrodek za niecałe 900 tys. zł.

Szef Bik-Medu zaprzecza, by ośrodek wydzierżawił i kupił dzięki znajomościom. – Nie miałem tu żadnych układów i kolesi, bo nie pochodzę z Pucka – podkreśla Dzietczyk.

Ustaliliśmy jednak, że Dzietczyk jest szefem fundacji, w której zasiada jeden z radnych gminy Puck. Dzietczyk zarzeka się jednak, że radny pełni tam funkcję społecznie. A doszukiwanie się nieprawidłowości według niego może wynikać z ludzkiej zawiści. Bik-Med dzierżawi też inny powiatowy ośrodek zdrowia – w Starzynie.

[srodtytul]Za szybko i bez kontroli[/srodtytul]

Umowy najmu podpisano z dzierżawcami na dziesięć lat, ale z możliwością szybszego wykupu lokali. – Można sprzedać bez przetargu dzierżawcy, ale zgodnie z prawem musi upłynąć dziesięć lat dzierżawy – mówi Ewa Koszela, naczelnik Wydziału Kontroli Gospodarki Finansowej Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach.

Starosta Jabłoński twierdzi, że uchwałę o bezprzetargowej sprzedaży podjęto w starostwie „po dokonaniu monitoringu satysfakcji pacjentów z jakości usług”. Dlaczego sprzedano w ten sposób? – By nie zmieniło się przeznaczenie ośrodków – tłumaczy. Ewa Koszela z RIO: – Dla zabezpieczenia interesów gminy można rozpisać przetarg ograniczony z przeznaczeniem na ośrodek zdrowia albo zawrzeć takie zastrzeżenie w akcie notarialnym sprzedaży.

Ustaliliśmy też, że w starostwie nikt nie kontrolował, czy koszty, o które pomniejszono cenę sprzedaży, dzierżawcy rzeczywiście ponieśli. Starostwo miało sprzedać w podobny sposób jeszcze ośrodki zdrowia w Starzynie i Wierzchucinie, ale nie zgodzili się na to mieszkańcy.

– W innych krajach jest tak, że władze lokalne nie sprzedają budynków ośrodków zdrowia, by zapewnić właściwe rozmieszczenie placówek opieki zdrowotnej. Są one wynajmowane, a jest tak np. w Danii – mówi Marek Balicki. – Nowy właściciel po zakupie może przecież zrobić, co chce.

Sprawą ośrodków zdrowia zajęło się CBA.– Jest obecnie przedmiotem działań analityczno-informacyjnych – informuje Temistokles Brodowski z biura prasowego CBA.

Piętrowy ośrodek zdrowia w centrum Helu trzy lata temu trafił w prywatne ręce. Bez przetargu kupiła go znana helska lekarka i radna miejska Bogusława Borowiec-Pytel.

Rok temu dokupiła jeszcze 60-metrowe mieszkanie, które mieściło się w tym budynku. Dostała 70-procentową bonifikatę i zamiast blisko100 tys. zł zapłaciła niecałe 30 tys. zł. Jak na ceny w Helu, to była wyjątkowa okazja.

Pozostało 91% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"