Reklama

Papierosy dzielą posłów

W Sejmie trwa spór, czy złagodzić restrykcyjny wobec restauracji i barów zakaz palenia

Aktualizacja: 11.02.2010 06:00 Publikacja: 11.02.2010 04:01

PO proponuje, by w mniejszych lokalach właściciel decydował, czy wolno palić. W większych musiałaby

PO proponuje, by w mniejszych lokalach właściciel decydował, czy wolno palić. W większych musiałaby być oddzielna sala dla niepalących

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Posłowie, którzy debatowali wczoraj nad projektem ustawy o całkowitym zakazie palenia w miejscach publicznych, odesłali go do komisji zdrowia, która ma rozważyć poprawkę o mniej restrykcyjnych rozwiązaniach dla barów i restauracji.

PO zaproponowała, by w lokalach o powierzchni mniejszej niż 100 metrów kwadratowych to właściciel decydował, czy wolno palić. W większych, w których są przynajmniej dwa pomieszczenia, jedno przeznaczone byłoby dla palących, drugie dla niepalących.

– Rozumiem, że nie wolno palić w miejscu pracy. Ale w kawiarni nikt nie powinien nam narzucać, czy możemy się spotkać z osobą palącą czy nie – argumentuje posłanka Platformy Beata Małecka-Libera.

Z propozycją PO nie zgadza się Bolesław Piecha z PiS. – Rozluźnienie ustawy spowoduje, że straci ona sens – mówi. – Przepisy opracowano po to, by chronić przed biernym paleniem osoby, które w barach i restauracjach są stale narażone na dym.

Rozwiązaniom sprzeciwia się Stowarzyszenie Polskich Barmanów. – W krajach Unii, w których wprowadzono całkowity zakaz palenia, jest on bardzo trudny do wyegzekwowania – mówi prezes stowarzyszenia Ryszard Berent.

Reklama
Reklama

Przeciw całkowitemu zakazowi protestuje też Konfederacja Pracodawców Polskich. Ocenia, że spowoduje on zwolnienie z pracy w branży gastronomicznej 40 tys. osób, czyli wzrost bezrobocia o pół punktu proc.

Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP wynika, że aż 54 proc. właścicieli barów i restauracji boi się, że przez zakaz palenia ich lokale będą świecić pustkami.

– To bezpodstawne obawy – uspokaja Irena Dziubińska, właścicielka lubelskiej restauracji Bosman. – Zakaz palenia mamy od czterech lat. Klientów nie ubyło i chwalą nas za to, że nie ma dymu.

– W Irlandii zakaz działa bardzo dobrze, bo można palić na zewnątrz lokali. U nas się nie sprawdzi. Przetrwa może rok, bo spadną wpływy z akcyzy – uważa Michał Milewski z warszawskiego pubu Molly Malone. Dodaje, że gdyby jego dochody nie spadły, poparłby zakaz, bo woli pracować w miejscu bez dymu.

Projekt ustawy zaproponowany przez komisję zdrowia zakłada też zakaz palenia w środkach transportu, szkołach, instytucjach kultury czy obiektach sportowych. Trudno jednak przewidzieć, czy Sejm go wprowadzi, bo posłowie są podzieleni. Projekt popiera rząd, ale nawet w samej PO trwają ostre spory. Całkowicie przeciw jest Lewica. Projekt ustawy może wrócić pod obrady Sejmu w przyszłym tygodniu.

Ochrona zdrowia
Prezydent staje po stronie pracowników ochrony zdrowia
Ochrona zdrowia
Premier ociepla wizerunek w temacie ochrony zdrowia. Prezydent odpuszcza weto
Ochrona zdrowia
Lewica chce likwidacji składki zdrowotnej. Proponuje nowy podatek
Ochrona zdrowia
Zespół Trójstronny. Do końca roku zmian ws. podwyżek nie będzie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ochrona zdrowia
Rośnie sprzeciw wobec nowelizacji ustawy antynikotynowej
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama