Reklama
Rozwiń

Niebezpieczny klej do szczęk, bo zawiera cynk?

GlaxoSmithKline, producent Corega Extra Strong, wycofał wyrób, gdyż może powodować zaburzenia neurologiczne

Publikacja: 20.02.2010 01:33

W ostrzeżeniu do mediów i Urzędu Rejestracji Leków (URL) firma tłumaczy, że przy normalnym użytkowaniu klej nie stwarza zagrożenia, ale część konsumentów nakłada na protezy więcej kremu, niż jest to zalecane, i stosuje go częściej niż raz dziennie. Zazwyczaj z powodu źle dopasowanych protez.

Ktoś używający w ten sposób kleju może w efekcie regularnie połykać jego niewielkie ilości. Ponieważ zawiera on cynk, ten może latami kumulować się w organizmie i powodować skutki uboczne: „objawy neurologiczne, jak drętwienie, mrowienie, trudności z chodzeniem, zaburzenia równowagi” – wymienia producent.

Decyzję o wycofaniu kleju podjął, bo w 2009 r. trafiło do niego więcej informacji o zdarzeniach niepożądanych niż wcześniej.

– Do nas żadne przypadki nie trafiły. Otrzymaliśmy ostrzeżenie od producenta i umieściliśmy je na swojej stronie – mówi Wojciech Łuszczyna, rzecznik URL, który zbiera dane o działaniach niepożądanych leków i wyrobów medycznych (do nich należy klej do protez).

Czy klej rzeczywiście może być groźny? – Cynk jest składnikiem wielu preparatów witaminowych i groźny nie jest. Używa się go np. w suplementach diety – twierdzi Łuszczyna.

– Polacy mają raczej niedobory niż nadmiar cynku. Oczywiście jest to metal i w nadmiarze może spowodować takie objawy, jakie wymienia producent – mówi Grzegorz Kasprowicz, farmaceuta z Warszawy.

GlaxoSmithKline już opracował inny klej do protez, który nie zawiera cynku.

Jeden z naszych czytelników opowiada, że na etykiecie szamponu przeciwłupieżowego znalazł kiedyś ostrzeżenie, że umycie głowy może u niego spowodować zawał serca lub udar mózgu. – Chyba przesadzili. Ale nie odważyłem się go użyć i drugi szampon wyrzuciłem – opowiada pan Wojciech z Warszawy.

Eksperci tłumaczą, że takie ostrzeżenie, choć przesadne, nie bierze się znikąd. – Niektóre substancje przeciwgrzybicze przyjmowane doustnie mogą u osób mających nieprawidłowe EKG powodować rzadkie komplikacje – mówi dr Łuszczyna. – W szamponach przeciwłupieżowych te substancje też występują, choć przez skórę dostają się do organizmu w tak małym stężeniu, że trudno mówić o jakimkolwiek niebezpieczeństwie. Ale skoro występują, producenci wolą przed nimi ostrzec.

– Czasem niektóre działania producentów wydają się przesadzone, ale gdy chodzi o zdrowie, lepiej dmuchać na zimne – dodaje Grzegorz Kasprowicz.

Dyrektor Instytutu Leków prof. Zbigniew Fijałek mówi, że prawodawstwo unijne od kilku miesięcy zobowiązuje producentów do sprawdzania, czy ich ulotki są zrozumiałe dla przeciętnego pacjenta, to znaczy, czy nadmiernie nie straszą albo czy są napisane na tyle zrozumiałym językiem, by pacjenci wiedzieli, jak bezpiecznie używać leków.

W ostrzeżeniu do mediów i Urzędu Rejestracji Leków (URL) firma tłumaczy, że przy normalnym użytkowaniu klej nie stwarza zagrożenia, ale część konsumentów nakłada na protezy więcej kremu, niż jest to zalecane, i stosuje go częściej niż raz dziennie. Zazwyczaj z powodu źle dopasowanych protez.

Ktoś używający w ten sposób kleju może w efekcie regularnie połykać jego niewielkie ilości. Ponieważ zawiera on cynk, ten może latami kumulować się w organizmie i powodować skutki uboczne: „objawy neurologiczne, jak drętwienie, mrowienie, trudności z chodzeniem, zaburzenia równowagi” – wymienia producent.

Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Ochrona zdrowia
Finał polskiej prezydencji z troską o dzieci
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc