Polskie Towarzystwo Pielęgniarskie uważa, że przedstawiciele ich profesji powinni mieć prawo do wystawiania recept na niektóre leki.
– Dzięki przyznaniu nowych uprawnień pielęgniarkom pacjenci zyskaliby szerszy dostęp do usług zdrowotnych. Na pewno skróciłoby to także kolejki w przychodniach, gdzie chorzy czekają godzinami tylko po receptę na środek stosowany w schorzeniu przewlekłym – mówi Dorota Kilaństa, prezes PTP.
W tak funkcjonującym systemie diagnozę stawiałby lekarz, przepisywałby po raz pierwszy lek, a później seryjne recepty mogłaby wystawiać już pielęgniarka pod nadzorem medyka. Zdaniem Doroty Kilańskiej Ministerstwo Zdrowia powinno rozważyć wprowadzenie nowych rozwiązań prawnych i przeprowadzić najpierw ich pilotaż. Uprawnienia do wypisywania recept powinna dawać przyszłym pielęgniarkom i pielęgniarzom specjalizacja na studiach magisterskich lub ukończenie odpowiednich kursów już w trakcie pracy zawodowej.
Z danych PTP wynika, że w wielu krajach pielęgniarki mają prawo wypisywać recepty chorym i ten system się sprawdza. W USA nadają takie uprawnienia pielęgniarkom zaawansowanej praktyki, czyli certyfikowanym siostrom anestezjologicznym, klinicznym i położnym. Aby otrzymać uprawnienie, pielęgniarki muszą tam skończyć studia podyplomowe lub szkolenia specjalistyczne. Leki mogą także przepisywać pielęgniarki w Wielkiej Brytanii. Uprawnionych jest obecnie prawie 1,3 tys. brytyjskich sióstr. By wystawiać recepty, muszą jednak wcześniej mieć minimum trzy lata praktyki zawodowej oraz skończyć odpowiednie szkolenie.
Co więcej, takie uprawnienia mają również siostry w Bostwanie, które ze względu na niedobór lekarzy i pielęgniarek nieformalnie już od lat 60. przepisywały medykamenty. Ponadto recepty wystawiają pielęgniarki w Kanadzie, Australii, Republice Południowej Afryki, Irlandii oraz Nowej Zelandii.