Nowy pakiet kolejkowy

Rząd wycofuje się ?z pomysłu wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń w służbie zdrowia.

Publikacja: 10.03.2014 04:52

Nowy pakiet kolejkowy

Foto: ROL

Ubezpieczenia dodatkowe miały być elementem zmian, które resort zdrowia zaproponuje w ramach tzw. pakietu kolejkowego, czyli przepisów, które mają zmniejszyć kolejki do lekarzy.

Tyle tylko, że od tego czasu w rządzie zmienił się polityczny klimat dla tego pomysłu.  Gorącym zwolennikiem wprowadzenia ubezpieczeń dodatkowych pozostaje wiceminister zdrowia Sławomir Neumann – to on pracuje nad przepisami. Zapewnia „Rz", że byłby w stanie wdrożyć zmiany od przyszłego roku.

Sceptyczny jest jednak minister Bartosz Arłukowicz, dla którego ubezpieczenia dodatkowe – osobna składka, która dawałaby prawo np. do korzystania z ponadstandardowych usług w publicznych szpitalach – mogą być jedynie finałem zmian w służbie zdrowia.

Ale najbardziej ubezpieczeń dobrowolnych nie chce Kancelaria Premiera. Powód? – Zbliżają się wybory. Trudno będzie ludziom wytłumaczyć, że to nie jest tworzenie oddzielnej służby zdrowia dla bogatych – mówi nam jeden z doradców rządu.

A bliski współpracownik premiera przekonuje: – Do wyborów nie będzie ubezpieczeń dodatkowych.

Sam „pakiet kolejkowy" będzie gotowy w ciągu kilku tygodni. „Rz" poznała jego założenia. Charakteryzuje je podstawowa zasada: skierować maksymalną liczbę pacjentów o jeden szczebel niżej w hierarchii lecznictwa. Część pacjentów zamiast do szpitali powinna trafić do gabinetów lekarzy specjalistów. Spora część pacjentów zaś z gabinetów specjalistów – do placówek podstawowej opieki zdrowotnej i lekarzy rodzinnych.

Co przyniesie taka roszada? – Kolejki dotyczą głównie lekarzy specjalistów. Praktycznie nie ma ich do lekarzy rodzinnych, może z wyjątkiem Warszawy. Dlatego skierowanie części pacjentów od specjalistów do lekarzy rodzinnych natychmiast doprowadzi do zmniejszenia kolejek – przekonuje „Rz" jeden z twórców tych rozwiązań.

Arłukowicz tak mówił kilka dni temu w Sejmie: – Dziś pacjent krąży w labiryncie, a my musimy mu tę drogę wyprostować. Wrócimy do systemu znaczącej roli lekarza rodzinnego. Zmiany są naprawdę potrzebne i one będą bardzo bolesne.

Minister idzie na konfrontację z lekarzami, bo jak twierdzi nasze źródło w resorcie, wie, że rośnie niechęć opinii publicznej wobec nich.

Medycy uważają, że Arłukowicz sam przykłada do tego rękę. – Przy każdej okazji robi z nas przestępców, którzy chcą się dorobić kosztem ludzkiego nieszczęścia – mówi Krzysztof  Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. I już sugeruje, że specjaliści medycyny rodzinnej zaprotestują, gdy rząd przystąpi do realizacji swoich planów.

Ochrona zdrowia
Szpital w Nysie z długiem po powodzi. Dlaczego NFZ żąda zwrotu pieniędzy?
Ochrona zdrowia
Choroby rzadkie i zdrowie kobiet w nowym programie prac unijnej komisji zdrowia
Ochrona zdrowia
„Zero tolerancji” dla agresywnych pacjentów. Szpitale oczekują zmian prawnych
Ochrona zdrowia
Wyzwania dla opieki długoterminowej będą rosnąć
Ochrona zdrowia
Będzie ostrzejsza kara za napaść na lekarza lub ratownika medycznego