Do redakcji "Faktów" TVN dotarła informacja, że na rządowej stronie gabinet.gov.pl bez problemu każdy lekarz może sprawdzić dane każdego pacjenta, nawet takiego, którego nie leczy.
Strona miała służyć do wystawiania recept elektronicznych. Założenia były takie, że lekarz miał tam sprawdzać dane tylko swoich pacjentów i tylko za ich zgodą. Dziennikarze ustalili, że w praktyce może sprawdzić każdego, kogo chce - bez jego wiedzy. Wystarczy tylko, że wpisze PESEL, a system wyświetli imię, nazwisko, adres, przepisane leki, a nawet godzinę realizacji recepty przez pacjenta. Bez problemu można ustalić, na co dany pacjent choruje.