Kanclerz Austrii, Karl Nehammer ogłosił, że obowiązywanie lockdownu dla niezaszczepionych, wprowadzonego w listopadzie, nie jest już konieczne, ponieważ obecnie nie ma zagrożenia oddziałów intensywnej opieki medycznej przeciążeniem.
Nehammer dodał, że od tygodni wiele osób narzekało w Austrii na ograniczenia obowiązujące osoby niezaszczepione, ale - jak mówił - były one "nieuniknione z powodu polityki zdrowotnej".
Czytaj więcej
Parlament Austrii przegłosował wprowadzenie od 1 lutego obowiązku szczepienia dorosłych szczepionką przeciw COVID-19. To pierwszy kraj w Europie, który zdecydował się na takie przepisy.
1 lutego w Austrii w życie wejdzie obowiązek szczepień dla osób dorosłych - tym samym Austria stanie się pierwszym krajem w Europie, w którym obowiązywać będą takie przepisy.
Władze Austrii tłumaczą, że wprowadzenie obowiązku jest konieczne, ponieważ odsetek zaszczepionych mieszkańców kraju jest zbyt niski. Dodają, że chcą zapewnić, aby szpitale w Austrii nie zostały przeciążone napływem chorych na COVID-19.
Tylu dorosłych mieszkańców Austrii jest w pełni zaszczepionych
Obecnie 75,4 proc. dorosłych mieszkańców Austrii jest w pełni zaszczepionych.
"Pomimo łagodzenia obostrzeń ostrożność nadal wymagana: apeluję do wszystkich, 1,5 mln niezaszczepionych, aby się zaszczepili i nie czekali na to, by obowiązek szczepień zaczął obowiązywać" - napisał kanclerz na Twitterze.
Przepisy o obowiązku szczepień wejdą w życie 1 lutego, od połowy marca osoby, które nie będą w pełni zaszczepione, będą narażone na grzywnę do 600 euro.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
Jeśli władze uznają, że mimo wejścia w życie obowiązku szczepień tempo szczepień jest wciąż niewystarczające, wówczas wyślą przypomnienie osobom nadal niezaszczepionym. Jeśli to nie pomoże, wówczas niezaszczepieni będą zapisywani na szczepienia i karani grzywną, jeśli się nie stawią. Władze liczą, że nie będą musieli sięgnąć po to ostatnie rozwiązanie. Maksymalna grzywna za unikanie szczepienia może wynieść 3,6 tys. euro.