Bunt w partii Johnsona przeciw obostrzeniom. "W 2020 r. miały być trzy tygodnie"

Premier Boris Johnson i minister zdrowia Wielkiej Brytanii, Sajid Javid, mierzą się z rosnącym sprzeciwem w Partii Konserwatywnej przeciw wprowadzanym przez rząd obostrzeniom w związku z sytuacją epidemiczną w Wielkiej Brytanii.

Publikacja: 09.12.2021 05:49

Izba Gmin

Izba Gmin

Foto: AFP

Na czele parlamentarzystów sprzeciwiających się obostrzeniom w Izbie Gmin stoi Mark Harper, kierujący parlamentarną "Grupą Odbudowy po COVID". W środę Johnson przestawił nowe obostrzenia wprowadzane w Wielkiej Brytanii w ramach tzw. planu B walki z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2. Obejmują one rozszerzenie obowiązku noszenia masek i wprowadzenie w niektórych miejscach paszportów covidowych, jako warunku dostępu do określonych miejsc publicznych. W Izbie Gmin nowe obostrzenia, które mają wejść w życie w piątek, przedstawiał minister Javid.  

Czytaj więcej

Paszporty covidowe i maseczki. Anglia zaostrza restrykcje

Gdy Javid przemawiał w Izbie Gmin z ław polityków Partii Konserwatywnej dało się słyszeć okrzyki "zrezygnuj". Jednym z wznoszących takie okrzyki był parlamentarzysta Partii Konserwatywnej, William Wragg.

Zaszczepieni nadal mogą zakażać się i przenosić chorobę, istnieje ryzyko, że paszporty wprowadzą fałszywe poczucie bezpieczeństwa

David Davis, poseł Partii Konserwatywnej

Z kolei były minister, David Davis zwracał uwagę, że kraje, w których wprowadzono obowiązek okazywania paszportów covidowych, notują obecnie więcej zakażeń niż w poprzednich falach epidemii.

- Zaszczepieni nadal mogą zakażać się i przenosić chorobę, istnieje ryzyko, że paszporty wprowadzą fałszywe poczucie bezpieczeństwa, co przyniesie dokładnie odwrotny efekt od tego, jaki chce osiągnąć minister, więc po co ich używać? - pytał Davis.

Sir Graham Brady, przewodniczący Komitetu 1922, frakcji parlamentarnej Partii Konserwatywnej, skupiającej szeregowych posłów tego ugrupowania mówił, że "ma wrażenie deja vu".

- Czy mogę przypomnieć ministrowi, że w marcu 2020 roku proszono nas o wprowadzenie obostrzeń na trzy tygodnie, a w tym czasie możliwości ochrony zdrowia miały zostać zwiększone - mówił Brady.

Były naczelny lekarz i były minister dr Liam Fox stwierdził natomiast, że jak dotąd, dostępnymi danymi "trudno uzasadnić dodatkowe obostrzenia".

Środki wprowadzone przez rząd wspiera natomiast opozycyjna Partia Pracy.

Na czele parlamentarzystów sprzeciwiających się obostrzeniom w Izbie Gmin stoi Mark Harper, kierujący parlamentarną "Grupą Odbudowy po COVID". W środę Johnson przestawił nowe obostrzenia wprowadzane w Wielkiej Brytanii w ramach tzw. planu B walki z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2. Obejmują one rozszerzenie obowiązku noszenia masek i wprowadzenie w niektórych miejscach paszportów covidowych, jako warunku dostępu do określonych miejsc publicznych. W Izbie Gmin nowe obostrzenia, które mają wejść w życie w piątek, przedstawiał minister Javid.  

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Kiła, rzeżączka i chlamydia podbijają Europę. „To m.in. efekt zmian po pandemii”
Ochrona zdrowia
Mauritius nie wpuścił norweskiego statku do portu. Obawy przed epidemią
Ochrona zdrowia
WHO: W grudniu 10 tysięcy zgonów z powodu Covid-19
Ochrona zdrowia
Pilna misja ratunkowa. Lodołamacz płynie po chorego badacza na Antarktykę
Ochrona zdrowia
Drugie po Polsce ognisko ptasiej grypy. W Seulu na H5N1 umarło 38 z 40 kotów