Parlamentarzyści przez kilkanaście godzin omawiali wczoraj ustawy zdrowotne. Projektów jest 11, mają wejść w życie w 2009 roku.
Co to oznacza dla pacjenta? Rząd chce, by ich prawa chronił specjalnie powołany rzecznik. Wymieniona jest też większość praw, które ma pacjent w kontaktach ze służbą zdrowia: prawo do intymności, prawo do informacji, życzliwe traktowanie. Ma mieć też mocniejszą pozycję przed sądem lekarskim. Nowym rozwiązaniem jest umożliwienie pacjentowi odwołania się od diagnozy lekarza do trzyosobowej komisji.
Nie wiadomo jednak, czy te rozwiązania wejdą w życie. Przeciwko powołaniu rzecznika są najważniejsze środowiska medyczne, np. samorząd lekarski. Nowy urząd to wydatek z budżetu rzędu 100 mln zł rocznie. – Niepotrzebna biurokracja – mówią lekarze. Projekt chce jednak poprzeć PiS. – Przekonują nas argumenty, że pacjent potrzebuje wsparcia w kontaktach ze służbą zdrowia – mówi Bolesław Piecha z PiS.
Minister finansów Jacek Rostowski ostro atakował natomiast propozycje PiS i LiD podniesienia składki zdrowotnej. Posłowie koalicji złożyli wniosek o odrzucenie obu tych projektów.
Dyskusja nad ubezpieczeniami dodatkowymi, także ważnymi dla pacjentów, trwała do późnych godzin nocnych.