O zdrowiu u prezydenta

W ekspresowym tempie – na dziś – wyznaczono spotkania prezydenta z przedstawicielami środowisk medycznych

Publikacja: 29.07.2008 04:24

To drugie tego typu spotkanie. Po poprzednim, w styczniu, prezydent zwołał Radę Gabinetową. Rząd przedstawiał mu wtedy projekty reformy służby zdrowia. Tyle że były to projekty dużo mniej liberalne niż te, nad którymi teraz pracuje Sejm.

O spotkanie, które się odbędzie dziś w Pałacu Prezydenckim, poprosiły trzy największe związki zawodowe działające w służbie zdrowia: „Solidarność”, OPZZ i Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, oraz dwa samorządy: lekarski i pielęgniarski. – Nie idziemy prosić o weto, tylko poinformować prezydenta o tym, jak prowadzone są prace w Sejmie – mówi Urszula Michalska z OPZZ. – Nasze propozycje w ogóle nie są uwzględniane. Projekty ustaw, jakie opiniowaliśmy, są zupełnie inne od tych, nad którymi pracuje Sejm.

Przykład? W projektach zgłoszonych początkowo przez Platformę przekształcanie szpitali w spółki miało być dobrowolne, a nie obowiązkowe. – Póki nie skończyły się prace w parlamencie, nie apelujemy o weto. Jest przecież jeszcze czas, by te projekty poprawić – dodaje Maria Ochman z „Solidarności” służby zdrowia.

Związkowcom zależy, by szpitale mogły, ale nie musiały, się przekształcać. Chcą też, by pracownicy mieli gwarancje zatrudnienia w przekształcanych szpitalach, a takie przepisy, choć były w pierwszej wersji projektu zgłoszonego przez PO, podczas prac w parlamencie z niego wypadły.

Na spotkaniu z prezydentem nie będzie OZZL – największego związku zawodowego skupiającego lekarzy i głównego organizatora ostatnich protestów.

Związek nie podpisał listu do prezydenta z prośbą o spotkanie, bo jako jedna z najbardziej prorynkowych organizacji działających w służbie zdrowia przekształcenie szpitali w spółki popiera.

Ale już samorząd lekarski, który skupia wszystkich medyków w Polsce, jest bardzo krytyczny. – Ustawy są tak radykalne, że muszę apelować do kolegów lekarzy, którzy zasiadają w parlamencie, by za nimi nie głosowali – mówił ostatnio Konstanty Radziwiłł, szef Naczelnej Rady Lekarskiej, w czasie obrad Komisji Zdrowia. I znowu chodzi przede wszystkim o obowiązkowe przekształcenia.

Wcześniej pismo z prośbą o spotkanie związkowcy napisali do premiera. Szef doradców premiera Michał Boni odpisał, że zależy mu na konstruktywnym, rzeczowym dialogu na temat służby zdrowia. „Analizuję stenogramy z posiedzeń Sejmowej Komisji Zdrowia i zgłaszane przez Państwa wnioski. Jestem w trakcie analizy dokumentów” – napisał.

To drugie tego typu spotkanie. Po poprzednim, w styczniu, prezydent zwołał Radę Gabinetową. Rząd przedstawiał mu wtedy projekty reformy służby zdrowia. Tyle że były to projekty dużo mniej liberalne niż te, nad którymi teraz pracuje Sejm.

O spotkanie, które się odbędzie dziś w Pałacu Prezydenckim, poprosiły trzy największe związki zawodowe działające w służbie zdrowia: „Solidarność”, OPZZ i Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, oraz dwa samorządy: lekarski i pielęgniarski. – Nie idziemy prosić o weto, tylko poinformować prezydenta o tym, jak prowadzone są prace w Sejmie – mówi Urszula Michalska z OPZZ. – Nasze propozycje w ogóle nie są uwzględniane. Projekty ustaw, jakie opiniowaliśmy, są zupełnie inne od tych, nad którymi pracuje Sejm.

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"