Teraz producenci mają aż 60 dni od chwili, kiedy przerwali wytwarzanie leku, by zawiadomić o tym Ministerstwo Zdrowia. Resort chce to zmienić. Przygotował projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego. Zgodnie z nim firma będzie musiała powiadomić ministerstwo dwa miesiące przed przerwaniem produkcji.
Zmiany to skutek powtarzających się braków ważnych, ratujących życie leków, które „Rz” opisała 25 lipca.
W tej chwili w aptekach brakuje hydrocortyzonu w tabletkach, który biorą m.in. chorzy na zapalenie płuc.
Podobna sytuacja powtarza się co kilka tygodni. Niedawno szpitale miały problem z kupieniem corhydronu (zawierającego hydrocortyzon), który ratuje życie w ostrych stanach alergicznych. W aptekach brakowało też leku szybko obniżającego ciśnienie (captoprilu) oraz specyfiku przeciw zakrzepicy żył.
– Mamy niewiele środków, by temu zaradzić. Nie możemy nałożyć kar na producentów, którzy nie wywiązują się z obowiązku dostarczania leku na rynek, bo nie pozwala nam na to prawo unijne – mówił „Rz” wiceminister zdrowia Marek Twardowski.