Placówka w Zielonej Górze to największy i najnowocześniejszy szpital w województwie lubuskim. Największą renomą cieszą się neurochirurgia i onkologia.
Jak osiągnąć sukces? Dyrektor szpitala Waldemar Taborski: – Ważne jest dobre zarządzanie, ale przede wszystkim istotna jest kadra lekarska. Zawsze i wszędzie główną wartością jest personel – przekonuje. I dodaje, że lekarze zarabiają w placówce nawet ponad 20 tys. zł miesięcznie.
Szpital od czterech lat wypracowuje zyski. Były to kwoty od 1 mln 500 tys. do 10 mln złotych. To i pozyskiwanie pieniędzy m.in. od samorządów i z programów unijnych pozwala na realizację ambitnych planów. Oczkiem w głowie kierownictwa placówki jest neurochirurgia. Lekarze szpitala od lat wykonują pionierskie operacje. Leczą pacjentów nie tylko z Lubuskiego.
Od listopada powstaje Lubuski Ośrodek Neurochirurgii i Neurotraumatologii. Jego otwarcie to efekt pięciu lat pracy i wydatek rzędu 20 milionów złotych. – Ten ośrodek będzie najnowocześniejszy w Polsce – mówi „Rz” Adrianna Wilczyńska, rzecznik szpitala. Taka specjalizacja placówki w Zielonej Górze nie jest przypadkowa. Położenie geograficzne województwa lubuskiego, przez które przebiegają ważne międzynarodowe trakty komunikacyjne, powoduje, że liczba wypadków drogowych jest większa niż w pozostałych województwach kraju.
Szpital stawia także na rozwój teleradioterapii, teleradiologii i renomowanej onkologii. Dzięki temu wyniki badań diagnostycznych będzie można konsultować z najlepszymi specjalistami w kraju. Chce też rozwijać chirurgię naczyniową. – Musimy także wyremontować też budynek – wylicza dyrektor Taborski.