Tajne pytania egzaminacyjne u lekarzy

Ponad 10 tys. lekarzy i studentów medycyny podpisało się pod petycją do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Medycy żądają, by ministerstwo ujawniło treść pytań z Lekarskich Egzaminów Końcowych (LEK) oraz  Lekarskich Dentystycznych Egzaminów Końcowych (L-DEK)

Egzaminy dwa razy w roku przeprowadza Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi, agenda ministerstwa odpowiedzialna za kształcenie personelu medycznego.

– Przez ostatnie kilka lat łódzkie centrum ujawniało pytania egzaminacyjne. Nie wiemy dlaczego nie chce upublicznić ich teraz – mówi Michał Feldman, lekarz z konsylium24, organizacji medyków, która napisała petycję.

Do LEK w lutym podeszli  bowiem młodzi lekarze, którzy skończyli sześcioletnie studia medyczne. Zdających było  3523, a 10 proc. z nich uzyskało wynik negatywny.

Okazuje się jednak,  że od 2013 roku absolwenci medycyny nie będą już mieli wglądu do pytań egzaminacyjnych na stronie internetowej. W połowie 2012 roku zmieniło się bowiem rozporządzenie ministra zdrowia regulujące zasady przeprowadzania egzaminów i zniknął z niego zapis umożliwiający Centrum Egzaminów Medycznych upublicznianie pytań.

– Dlatego Centrum nie może już tego robić – informuje Mariusz Klencki, dyrektor jednostki.

10 proc. absolwentów medycyny niestety nie zdało lutowego egzaminu

Nowe rozporządzenie daje jedynie zdającym prawo do wglądu do treści pytań tuż po zakończonym egzaminie. Wówczas młody medyk może usiąść z boku z książeczką zawierającą pytania i ewentualnie zgłosić do nich zastrzeżenia. Po lutowym teście zdający wnieśli do komisji konkursowej 82 sprzeciwy do zadań egzaminacyjnych. W efekcie komisja unieważniła osiem pytań.

– To wyjątkowo dużo na tle lat poprzednich – przyznaje dyrektor Klencki.

Michał Feldman podkreśla jednak, że gdyby pytania były dostępne, wątpliwości może byłoby więcej.

– W Polsce i na świecie, powszechną praktyką jest publikacja zadań z egzaminów ogólnokrajowych, np. gimnazjalnych  czy maturalnych – mówi Fedlman.