Reklama
Rozwiń

Minister zdrowia przegrał z korporacją aptekarzy

Samorząd farmaceutów nadal może pobierać 400 zł opłaty za wydanie zaświadczeń aptekarzom wyjeżdżającym ?za granicę.

Publikacja: 13.01.2014 08:52

Minister zdrowia przegrał z korporacją aptekarzy

Foto: www.sxc.hu

W ostatni piątek minister zdrowia przegrał w Sądzie Najwyższym sprawę z Naczelną Izbą Aptekarską (sygnatura akt III ZS 13/13).

Źródłem sporu była jedna z uchwał samorządu aptekarskiego. W lutym 2005 r. zdecydował on, że każda osoba, która będzie się starała w izbie aptekarskiej o zaświadczenie potwierdzające, że ma kwalifikacje do wykonywania zawodu farmaceuty, musi zapłacić za to równowartość 100 euro.

Gdy o uchwale dowiedział się minister zdrowia, zakwestionował jej treść. Uznał, że samorząd aptekarski wykroczył poza swoje kompetencje przewidziane w ustawie o izbach aptekarskich. Zmieniły się też przepisy określające, kiedy i od kogo można pobrać opłatę za zaświadczenie. W związku z tym w maju 2012 r. minister zdrowia zwrócił się do samorządu aptekarskiego o zmianę uchwały. Oficjalnie zaś jej odpis aptekarze dostarczyli mu w sierpniu 2013 r. Mimo starań ministra farmaceuci nie zmienili jednak swojej decyzji i opłaty od wyjeżdżających za granicę nadal pobierali.

W związku z tym minister w listopadzie 2013 r. zdecydował się zaskarżyć uchwałę aptekarzy do Sądu Najwyższego. Na to pozwala mu art. 13 ustawy o izbach aptekarskich.

Pełnomocnicy samorządu aptekarskiego podnosili w czasie rozprawy przed sądem, że skarga ministra zdrowia jest nieważna. Nie zdążył jej wnieść w terminie przewidzianym przez przepisy ustawy o izbach aptekarskich. Te dają mu trzy miesiące na ten ruch od momentu, w którym dowiedział się o uchwale. Aptekarze uważają, że trzeba ten termin liczyć od maja 2012 r., kiedy minister żądał zmiany uchwały, a nie od kiedy samorząd mu ją dostarczył.

Innego zdania był pełnomocnik ministra. Upierał się, by liczyć trzy miesiące od daty dostarczenia uchwały, czyli od sierpnia 2013 r. Oznaczałoby to, że wnosząc skargę do Sądu Najwyższego w listopadzie 2013 r., minister zachował  termin.

Naczelna Izba Aptekarska podniosła ponadto, że musi pobierać opłaty od wyjeżdżających za granicę, bo ministerstwo nie zapewnia jej pieniędzy na czynności administracyjne. Zdaniem aptekarzy minister żąda, by opłata była traktowana jako skarbowa i trafiała do resortu zdrowia.

Skład orzekający SN przychyli się do argumentów Naczelnej Izby Aptekarskiej i odrzucił skargę ministra. Uznał, że termin trzymiesięczny trzeba liczyć do dnia, w którym minister dowiedział się w ogóle o uchwale aptekarzy. A fakty wskazują na to, że miał o niej wiadomości już w maju 2012 r., kiedy zażądał jej zmiany.

Sędziowie nie wypowiedzieli się, czy izby aptekarskie mają prawo żądać 100 euro za zaświadczenia dla wyjeżdżających za granicę. Naczelna Izba Aptekarska nie ma więc przeszkód do takich działań.

W ostatni piątek minister zdrowia przegrał w Sądzie Najwyższym sprawę z Naczelną Izbą Aptekarską (sygnatura akt III ZS 13/13).

Źródłem sporu była jedna z uchwał samorządu aptekarskiego. W lutym 2005 r. zdecydował on, że każda osoba, która będzie się starała w izbie aptekarskiej o zaświadczenie potwierdzające, że ma kwalifikacje do wykonywania zawodu farmaceuty, musi zapłacić za to równowartość 100 euro.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono