Większa część uczestników dyskusji uznała, że pakiet onkologiczny funkcjonuje nieźle, ale wskazała na niedociągnięcia, które powinno się wyeliminować. Od początku stycznia, kiedy reforma weszła w życie, wydano już ok. 38 tys. zielonych kart – dzięki tym dokumentom pacjent, u którego podejrzewa się nowotwór, ma ułatwiony dostęp do specjalisty oraz do badań. Większość kart trafiła w ręce chorujących już pacjentów.
Na jakie problemy zwracali uwagę uczestnicy odbywającej się pod patronatem „Rzeczpospolitej" konferencji? Przede wszystkim na aspekt finansowy. W kuluarach mówiono, że lecznicom obniża się kontrakty na usługi medyczne niezwiązane z pakietem (padł przykład wrocławskiej placówki, której obcięto o 36 proc. pieniądze na hematologię), żeby wystarczyło na zwiększone potrzeby związane z onkologią.