Poruszał się wyłącznie dzięki energii słonecznej. A ponieważ po drodze „podwoził” w wielu krajach polityków, ludzi kultury, naukowców, nazwał swój pojazd Solartaxi. Nikt wcześniej nie dokonał podobnego wyczynu.
Wyprawa rozpoczęła się półtora roku temu w Lucernie w Szwajcarii, 3 lipca 2007 roku. I tam także się zakończyła. Louis Palmer przejechał 53 451 kilometrów. Podróżował z zachodu na wschód. Przemierzył cztery kontynenty i czterdzieści państw. Z Europy skierował się na bliski wschód, do Indii, Nowej Zelandii i Australii, Azji — między innymi do Chin, do Stanów Zjednoczonych. Stamtąd ponownie jechał przez Europę do Szwajcarii. Solartaxi zawitał także do Poznania w związku z odbywającą się tam międzynarodową Konferencją Klimatyczną.
W zaprojektowaniu i zbudowaniu słonecznego pojazdu pomagali Palmerowi inżynierowie z wielu szwajcarskich szkół politechnicznych. W ten sposób powstał pojazd dwuosobowy, trójkołowy, ciągnący przyczepę o powierzchni 6 metrów kwadratowych; na tej przyczepie umieszczono baterie słoneczne i akumulatory zasilające bezpośrednio silnik. Solartaxi może rozwijać prędkość 90 kilometrów na godzinę. W słoneczne dni Palmer przejeżdżał do 400 kilometrów., nocą lub w dni pochmurne - tylko 60.
- Jednym z moich celów było przekonanie jak największej liczby osób, które mają coś do powiedzenia na świecie, że napędzanie samochodów energią odnawialną jest jak najbardziej realne — powiedział po zakończeniu wyprawy Louis Palmer. Po drodze jego samochodem jechało ponad tysiąc osób, między innymi sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon i przewodniczący Międzynarodowej Grupy Ekspertów do spraw Zmian Klimatycznych — Rajendra Pachauri.
Louis Palmer urodził się na Węgrzech. W Szwajcarii mieszka od 16 roku życia.