Pierwsze testy w prawdziwym ruchu ulicznym odbyły się Pekinie. Jak informuje Baidu, ich auto przejechało ok. 30 kilometrów, radząc sobie w skomplikowanych warunkach drogowych. Wykonywało tak skomplikowane (dla komputera prowadzącego samochód) manewry jak zawracanie, zmiana pasa ruchu oraz włączanie się do ruchu na autostradzie.
Zautomatyzowany samochód omijał również innych uczestników ruchu, nie zawsze postępujących zgodnie z przepisami. - Całkowicie autonomiczny samochód musiał poradzić sobie w zróżnicowanych warunkach, a ich złożoność dodatkowo podkreślają warunki ruchu w Pekinie i nieprzewidywalne zachowania innych kierowców - przyznaje Wang Jing, odpowiedzialny za dział samochodów autonomicznych w Baidu.
Firma podkreśla, że jej auto korzysta z własnych, chińskich rozwiązań technologicznych. Trójwymiarowe mapy zostały wykonane przez Baidu i w niektórych miejscach mają dokładność sięgającą kilku centymetrów - zapewnia firma. Samochód testowy nie był jednak produkcji chińskiej - to zmodyfikowane BMW serii 3 GT wyposażone w baterię czujników i kamer.
Tego rodzaju auta mają zacząć jeździć po normalnych drogach już za trzy lata. Najprawdopodobniej będą to jednak pojazdy poruszające się wzdłuż zaprogramowanych linii lub tylko na ograniczonym obszarze. Nie jest wykluczone, że technologia ta najpierw trafi do miejskich autobusów. Testy trwają już w Chinach oraz w Szwajcarii (w mieście Sion).
Jak podkreśla "Wall Street Journal" ruch samochodów w Chinach należy do najbardziej skomplikowanych i niebezpiecznych na świecie. Zachowanie pieszych, rowerzystów i innych kierowców wyraźnie odstaje od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w Europie czy USA. Potwierdzają to statystki - wg. Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w 2013 roku w Chinach na drogach zginęło 261 tysięcy osób. W USA - 32 tys.