Do oferty trafiają kolejne osiedla. – Poziom inwestycji jest porównywalny z rokiem 2017 – ocenia Tomasz Kołodziejczyk, ekspert redNet Property Group. – Większość osiedli liczy nie więcej niż 300 mieszkań. Większe są dzielone na etapy. Prym wiedzie Warszawa, ale wysyp inwestycji mamy też w miejscowościach, które dotąd nie były widoczne na mapie deweloperskiej. To Żyrardów, Przasnysz, Darłówek. Najwięksi deweloperzy planują rozpoczęcie inwestycji w Toruniu i Bydgoszczy.
Pogoń za popytem
– Jesienią na rynku pojawi się sporo nowości – potwierdza Marcin Uryga, analityk firmy Emmerson Realty. – Deweloperzy nie wyhamowują jeszcze specjalnie tempa produkcji, ale borykają się z wieloma problemami, jak dostępność gruntów, rosnące koszty wykonawstwa i materiałów budowlanych, wydłużające się procedury administracyjne. To wszystko sprawia, że nie jest im łatwo nadążyć za popytem. Nowych ofert będzie mniej niż chcieliby nie tylko klienci, ale i sami deweloperzy – uważa.
Marcin Uryga podkreśla, że klienci wciąż mają całą paletę możliwości – od niewielkich kameralnych inwestycji po duże wieloetapowe osiedla. – W ofercie pojawią się zarówno osiedla na obrzeżach, jak i w ścisłym centrum – mówi. – Wśród najnowszych propozycji można wskazać takie inwestycje jak Mińska 69 (Budimex Nieruchomości, Warszawa) czy Dom przy Źródle (Eiffage Immobilier Polska, Kraków).
Deweloperzy chętnie budują też apartamentowce. Ostatnio na rynek trafiły, jak wskazuje Marcin Uryga, Łazienki Park (Yareal, Warszawa), Mazowiecka 72 (Geo, Kraków), Bulwary Książęce II (BPI Real Estate Poland, Wrocław).
– Udział inwestycji apartamentowych w całym rynku się nie zmienia – zauważa Tomasz Kołodziejczyk. – Ze względu na bardzo wymagających klientów, którym zależy na jak najlepszym standardzie i prestiżowej lokalizacji, deweloperzy najdłużej tworzą apartamentowce.