Zmiana zasad dostępu do zawodu pośrednika

Od nowego roku przyszli pośrednicy i zarządcy nie będą musieli zdawać egzaminów. Na licencję jednak poczekają, bo przepisy wykonawcze nie są jeszcze gotowe

Publikacja: 18.12.2007 23:42

Tylko do końca tego roku kandydaci na pośrednika i zarządcę muszą zdawać egzamin przed Państwową Komisją Kwalifikacyjną. Sprawdzian był zresztą powszechnie krytykowany, przede wszystkim za dobór pytań. Nie zawsze, jak mówią egzaminowani, dotyczyły one wiedzy merytorycznej potrzebnej do wykonywania tego zawodu.

[srodtytul]Egzaminu już nie będzie[/srodtytul]

Zmiany przewiduje wchodząca w życie 1 stycznia nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Niestety, nowe zasady nie mogą działać bez przepisów wykonawczych określających szczegółowe procedury nadawania uprawnień w zawodzie pośrednika i zarządcy.

Na te zaś trzeba będzie jeszcze poczekać. – Projekt był już praktycznie gotowy, ale na prośbę stowarzyszeń i federacji zawodowych postanowiliśmy wprowadzić do niego zmiany. Stąd ten poślizg – wyjaśnił Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury. Według niego rozporządzenie powinno być gotowe na początku lutego.

Nowelizacja przewiduje, że od 1 stycznia przyszli zarządcy oraz pośrednicy będą musieli skończyć studia wyższe. Nie ma przy tym znaczenia charakter tych studiów oraz czy są to studia licencjackie czy magisterskie. Ważne jednak, by spełniały minimalne wymogi programowe (ustala je minister budownictwa w formie komunikatów). Potrzebne będzie zaświadczenie uczelni, że takie minimum zostało spełnione.

Jeżeli tak jest, osoba ubiegająca się o nadanie uprawnień musi jeszcze odbyć półroczną praktykę.

Ministerstwo chce m.in., żeby organizatorzy praktyk mieli prawo sprawdzić plan zarządzania nieruchomością, który przyszły zarządca będzie przygotowywał w trakcie odbywania praktyki, a w wypadku kandydata na pośrednika – symulacji przeprowadzonej transakcji.

Gdy jednak studia nie spełniają wymogów programowych, kandydat do jednego z tych dwóch zawodów musi najpierw ukończyć odpowiednie podyplomowe studium pośrednictwa lub zarządzania.

Komisja tylko sprawdzi dokumenty. Jeśli nie będzie miała żadnych zastrzeżeń, przekaże je ministrowi infrastruktury, a ten wyda licencję zawodową. W ciągu 30 dni od tej decyzji kandydat powinien otrzymać świadectwo nadania licencji.

Nowelizacja nie zniosła natomiast egzaminów na licencję rzeczoznawcy majątkowego. Nadal trzeba będzie je zdawać.

[srodtytul]Rok dla osób ze średnim wykształceniem[/srodtytul]

Ci, którzy mają średnie wykształcenie, mogą zdobyć licencję pośrednika lub zarządcy tylko do końca przyszłego roku. Muszą jednak spełnić następujące warunki: do 31 grudnia 2007 r. odbędą kurs kwalifikacyjny i praktykę zawodową oraz złożą wniosek do ministra infrastruktury o dopuszczenie do egzaminów.

W przeciwieństwie do osób z wyższym wykształceniem będą musiały zdać egzamin przed Państwową Komisją Kwalifikacyjną. Ale jeśli część pisemna się nie powiedzie, to delikwent otrzyma decyzję negatywną i nie będzie mógł ponownie zdawać egzaminu, mimo że do końca roku może pozostać jeszcze sporo czasu.

Jeżeli jednak niepowodzenie spotka zdającego dopiero na egzaminie ustnym, to będzie mógł go poprawić, składając wniosek o ponowne przystąpienie do części ustnej.

Od 31 grudnia 2009 r. przyszły zarządca lub pośrednik musi już mieć wykształcenie wyższe.

[srodtytul]Ile to kosztuje[/srodtytul]

Postępowanie kwalifikacyjne przeprowadza się na koszt osób ubiegających się o nadanie uprawnień rzeczoznawcy majątkowego i licencji zawodowych zarządcy lub pośrednika. Projekt rozporządzenia mówi, że wysokość opłaty nie może przekroczyć kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w roku poprzedzającym przeprowadzenie postępowania kwalifikacyjnego, ogłaszanego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Ministerstwo Infrastruktury szacuje, że osoby, które nie będą zdawać egzaminów, zapłacą za weryfikację ich dokumentów ok. 250 zł. W wypadku zaś zdających egzamin całkowity koszt postępowania kwalifikacyjnego wyniesie 1150 zł.

[ramka]Opinia

[i]Janusz Schmidt, wiceprezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości[/i]

Zniesienie egzaminów obniży rangę tych zawodów. Powinno się zmienić zasady ich przeprowadzania, a nie całkowicie je likwidować. Cieszę się, że Ministerstwo Infrastruktury chce skorygować przepisy rozporządzenia tak, by chociaż w minimalny sposób można było sprawdzić poziom praktycznych umiejętności osoby, która odbyła praktykę.

Wchodzące w życie zmiany nie mają nic wspólnego, jak się powszechnie sądzi, z otwarciem tych zawodów. Wręcz przeciwnie. O wiele trudniej będzie osobom spoza dużych miast zdobyć te uprawnienia. Nowelizacja zlikwidowała bowiem możliwość organizowania kursów zawodowych przez stowarzyszenia lokalne. Niczym nie różniły się one od studiów podyplomowych, a organizowano je w mniejszych miejscowościach. Studia podyplomowe można natomiast ukończyć w dużym mieście. Dla osób spoza aglomeracji mogą to być wydatki nie do udźwignięcia.[/ramka]

[i]Podstawa prawna:

- niektóre przepisy [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=238761]nowelizacji z 24 sierpnia 2007 r. ustawy o gospodarce nieruchomościami (DzU nr 173, poz. 1218).[/mail] [/i]

Nieruchomości
Łódź. Biurowiec React dostał zielony paszport
Nieruchomości
Black Friday niespecjalnie pomógł. W biurach sprzedaży mieszkań mniej klientów
Nieruchomości
Rokokowa Vita na warszawskich Bielanach
Nieruchomości
Skycity w Gdyni na starcie. Powstanie 17-kondygnacyjna wieża
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Nieruchomości
Barometr nastrojów. Spokojna jesień na rynku mieszkań