Wyposaż budynek w nowoczesne systemy

W nowoczesnych obiektach można elektronicznie sterować podnoszeniem żaluzji, utrzymywaniem odpowiedniej temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, podlewaniem roślin doniczkowych, a nawet przygotowaniem naszego auta do wyjazdu

Publikacja: 05.05.2008 22:52

Tak zwane inteligentne budynki wyposażone są w nowoczesne systemy (komputerowe, telefoniczne, elektroenergetyczne, klimatyzacyjne, bezpieczeństwa itp.), które współpracują ze sobą. Aby korzystać z takich dobrodziejstw, trzeba albo zamieszkać w apartamentowcu, w którym to wszystko jest, albo wyposażyć w to swój dom za grube pieniądze.Istnieją jednak nowinki dla domu, które nie są tak drogie, a sprawiają, że nasze życie staje się wygodniejsze.

[srodtytul]Zamiast klimatyzacji[/srodtytul]

Nie stać cię na klimatyzację, a lubisz świeże powietrze? Zainwestuj w okna wyposażone w nawiewniki. Ma je w swojej ofercie np. firma Oknoplast z Krakowa. Nawiewnik ma inteligentny czujnik, który steruje przepływem powietrza, dostosowując ilość wpuszczanego świeżego powietrza do wilgotności panującej w pomieszczeniu. Dzięki temu w domu utrzymywana jest odpowiednia wilgotność.

Nawiewniki pracują w zakresie od 30 do 70 proc. wilgotności względnej (czyli stosunku powietrza suchego do powietrza całkowicie nasyconego parą wodną). Jeżeli wilgotność w pomieszczeniu jest mniejsza lub równa 30 proc. – nawiewnik jest przymknięty i minimalny strumień powietrza doprowadzany jest do pomieszczenia. Wraz ze wzrostem wilgotności nawiewnik się otwiera i przy wartości 70 proc. lub więcej uzyskuje wydajność maksymalną. Optymalny stopień wilgotności powietrza w naszych domach powinien się wahać między 40 a 60 proc.– Okna z nawiewnikiem są droższe niż bez nawiewnika. Wartość urządzenia plasuje się w granicach od 50 do 400 zł, gdzie górną granicą cenową jest nawiewnik o podwyższonych parametrach izolacyjności akustycznej – mówi Wioleta Maniecka z firmy Oknoplast.

[srodtytul]Pozbądź się kurzu[/srodtytul]

Systemy centralnego odkurzania zwane potocznie odkurzaczami centralnymi od lat cieszą się popularnością w USA, Kanadzie i w krajach skandynawskich. W przeciętnym domku jednorodzinnym wytwarza się ok. 15 – 20 kg kurzu rocznie. W kurzu gromadzą się bakterie i wirusy oraz roztocza. Jedyną metodą bezpowrotnego pozbycia się kurzu jest system centralnego odkurzania.

Składa się on z instalacji rur PCV zakończonej gniazdami ssącymi, centralnej jednostki ssącej oraz elastycznego węża ssącego i akcesoriów. Jednostka centralna, czyli właściwy odkurzacz, umieszczona jest w pomieszczeniu gospodarczym, piwnicy, garażu itp. W centralnych pomieszczeniach domu zamontowane są gniazda, połączone z jednostką centralną systemem rur. Elastyczny wąż ssący jest wyposażony w typowe akcesoria odkurzaczowe np. szczotkiBardziej luksusowe wersje mają możliwość włączania i wyłączania przełącznikiem umieszczonym w rękojeści węża. Wąż taki jest bardzo lekki i odporny na odkształcenia.

Elastyczny wąż ssący o standardowej długości 9 m (możliwe są również węże 7 m, 11 m lub o długości wykonywanej na zamówienie) pozwala na odkurzenie, z jednego gniazda, ok. 100 – 150 mkw. powierzchni mieszkania.W czasie odkurzania zassane powietrze wraz z kurzem i śmieciami wędruje rurami PCV do centralnej jednostki ssącej. Tam, po przefiltrowaniu, powietrze jest wydmuchiwane na zewnątrz, a śmieci i kurz gromadzone są w 20-litrowym pojemniku. Dzięki zastosowaniu separatora cyklonowego i samoczyszczącego się odwróconego filtra workowego pojemnik na śmieci opróżnia się ok. dwa – trzy razy do roku.

Okazuje się, że zwykłe, typowe odkurzacze przenośne, nawet te wyposażone w superfiltry, wydmuchują powietrze z powrotem do odkurzanych pomieszczeń. Niezależnie prowadzone badania potwierdzają, że to „czyste” powietrze zawiera bakterie, wirusy i mikrodrobiny zanieczyszczeń.– Sytuację tę przedstawia się, obrazowo mówiąc, tak, że bakterie i wirusy przelatują przez pory superfiltrów jak muchy przez płot i pozostają godzinami zawieszone w powietrzu, powodując zakażenia i alergie. Dodatkowo to niby-czyste, wydmuchiwane powietrze unosi kurz z jeszcze nieodkurzanych części mieszkań. Z tego powodu badania potwierdzają, że odkurzanie odkurzaczem konwencjonalnym (przenośnym) przynosi więcej szkody niż pożytku. Im rzadziej odkurzamy, tym lepiej i zdrowiej – mówi Irena Strzała z firmy Smart Arrows.

Tymczasem odkurzacz centralny pracuje jednokierunkowo – bezpowrotnie wysysa brud i kurz z pomieszczeń, a przefiltrowane powietrze wyrzuca na zewnątrz budynku. Bakterie, wirusy, alergeny – wszystko to wyrzucane jest bezpowrotnie na zewnątrz mieszkań.

Kolejna zaleta centralnego odkurzania to to, że odkurzacza nie słychać, gdy jednostka centralna pracuje w odległym pomieszczeniu gospodarczym – w mieszkaniu jest cicho.

Nie nosi się ani nie ciągnie za sobą odkurzacza. Nie ma plączącego się i wiecznie za krótkiego kabla elektrycznego (wąż elastyczny jest bardzo lekki i odporny na skręcenia). Nie ma wymiennych worków, które trzeba wymieniać co dwa – trzy odkurzania. Zapełnianie się pojemnika na śmieci nie zmniejsza siły ssania. Na dodatek koszty systemu centralnego odkurzania są relatywnie niskie.

Na rynku europejskim spotyka się systemy centralnego odkurzania z USA, Kanady, Włoch i Szwecji – różnią się jakością, różnorodnością modeli i ceną. Najbardziej popularne i znane są systemy amerykańskie.

Koszty zależą od wielkości i skomplikowania instalacji oraz, co się z tym wiąże, od wybranego modelu jednostki centralnej. Należy szacunkowo przyjąć, że kompletny system centralnego odkurzania dla domku o powierzchni ok. 200 mkw. wyniesie ok. 4 – 5 tys. złotych, przy czym w cenie tej zawarte są koszty wszystkich materiałów, robocizny, urządzeń i standardowych akcesoriów. Ważne jest również to, że inwestycję tę, a więc i koszty z nią związane, można rozłożyć na dwa etapy.

Etap pierwszy (w trakcie budowy lub remontu budynku) to wykonanie instalacji zakończonych gniazdami ssawnymi. Koszty całkowite z nim związane to ok. 800 – 1000 zł.

Etap drugi (w dowolnym czasie po wykończeniu i zasiedleniu budynku) to zakup jednostki centralnej, węża ssącego i akcesoriów. Koszty związane z tym etapem to ok. 3 – 4 tys. złotych.

Patrząc na te koszty, należy pamiętać, że nie jest to zakup wyposażenia, jak np. pralka czy telewizor, ale jest to inwestycja w budynek podnosząca jego standard, a co za tym idzie – jego wartość przy sprzedaży czy wynajmie, podobnie jak centralne ogrzewanie, system alarmowy czy też klimatyzacja.

Tak zwane inteligentne budynki wyposażone są w nowoczesne systemy (komputerowe, telefoniczne, elektroenergetyczne, klimatyzacyjne, bezpieczeństwa itp.), które współpracują ze sobą. Aby korzystać z takich dobrodziejstw, trzeba albo zamieszkać w apartamentowcu, w którym to wszystko jest, albo wyposażyć w to swój dom za grube pieniądze.Istnieją jednak nowinki dla domu, które nie są tak drogie, a sprawiają, że nasze życie staje się wygodniejsze.

[srodtytul]Zamiast klimatyzacji[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa