[b]Komentuje Bartosz Michałek, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl:[/b]
Wakacyjna atmosfera udzieliła się notowaniom barometru hipotecznego. Zmiany jego wartości miały w ostatnich tygodniach charakter kosmetyczny, a w przypadku wariantu finansowania we frankach szwajcarskich – nawet zerowy.
Koszt obsługi kredytów złotowych nadal rośnie. Stoją za tym: decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyżce podstawowej stopy procentowej do 6 proc. i oczekiwanie przez rynek kolejnych ruchów w tym kierunku. Wobec tego należy się spodziewać, że wariant finansowania w rodzimej walucie pozostanie w kolejnych miesiącach najdroższy.
Zatrzymanie procesu obniżek stóp procentowych za oceanem i pierwsze sygnały wskazujące na możliwość odwrócenia trendu i powrotu do podwyższania ceny pieniądza wpływają na wzrost wartości barometru hipotecznego dla dolara. W efekcie rośnie różnica między najtańszą opcją (kredyt we frankach szwajcarskich), którą w czerwcu barometr wycenia na 458 punktów, a drugą w kolejności – barometrem w dolarach, którego wartość wynosi 465 punktów.
W przypadku wszystkich analizowanych walut ubiegły miesiąc przyniósł wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych. Jednocześnie obserwowaliśmy kosmetyczne umocnienie złotego, co rekompensowało wzrost oprocentowania osobom spłacającym kredyty w euro, frankach i dolarach.