Najtańsze mieszkania trzeba remontować

Nieduży, dwupokojowy lokal za 5 – 6 tys. zł za 1 mkw. zwykle wymaga generalnego remontu. Nawet jeśli znajdziemy za taką kwotę mieszkania w lepszym stanie, są to okazyjne oferty trafiające się np. na Pradze-Północ czy Białołęce

Publikacja: 02.02.2009 00:39

Ursus – dwa pokoje przy ul. Jagiełły kosztują 4 tys. zł za mkw.

Ursus – dwa pokoje przy ul. Jagiełły kosztują 4 tys. zł za mkw.

Foto: oferty.net

Najtańsze mieszkania o powierzchni 50 – 60 mkw. kosztują dziś w granicach 6 – 6,5 tys. zł za 1 mkw. – Są to głównie lokale w budynkach z wielkiej płyty, np. na Bródnie czy w okolicach Wawrzyszewa. Zazwyczaj ich stan wymaga remontu – zaznacza Janusz Schmidt, prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Z danych warszawskiego systemu MLS wynika, że ceny transakcyjne za najtańsze lokale są niewiele niższe od stawek ofertowych.

[srodtytul]Obniżka pod presją[/srodtytul]

W portalu Oferty.net na ponad 45 tys. ofert można dziś znaleźć ok. 40 propozycji lokali na sprzedaż, które kosztują do 5 tys. zł za każdy metr kwadratowy. Z reguły jednak są to większe mieszkania: trzy – sześciopokojowe albo duże, typu studio, o powierzchni ponad 100 mkw. Zatem ich całkowita cena sięga ok. 600 tys. zł. Na te najbardziej popularne, dwupokojowe trudno dziś liczyć, jeśli chcemy wydać nie więcej niż 5 tys. zł za 1 mkw.

– Najtańsza propozycja w naszej bazie – 5,7 tys. zł za 1 mkw. – to mieszkanie na Białołęce, w standardzie deweloperskim, co przy dzisiejszych cenach materiałów i robocizny sięgających około 1,5 tys. zł za każdy metr wykończenia, daje cenę 7 tys. zł za 1 mkw. Dodatkowo trzeba zapłacić za miejsce postojowe w garażu podziemnym i komórkę lokatorską, co daje nam cenę 7,6 tys. zł za 1 mkw. – opowiada Małgorzata Czerwińska z Maxon Nieruchomości.

Dodaje, że szansą na znalezienie mieszkania za 5 tys. zł za 1 mkw. jest szukanie ofert w rejonie Pragi-Północ i Białołęki, w budownictwie z wielkiej płyty, do generalnego remontu, pozbawionych balkonu.

Tanie oferty na rynku wtórnym znajdziemy dziś także we Włochach w Ursusie czy na Bielanach. – Tanio kupimy lokale na Stegnach czy Służewcu, w budynkach z wielkiej płyty, wieloklatkowych. Kosztują jednak powyżej 6 tys. za 1 mkw., ale takie ceny, jeśli się pojawią, dotyczą mieszkań zazwyczaj trzy – czteropokojowych powyżej 60 mkw., w stanie do remontu – mówi Małgorzata Czerwińska.

Zaznacza, że nie da się negocjować cen najtańszych ofert. Wiele zależy od motywacji właściciela nieruchomości.

– Jeśli działa on pod presją, na przykład ma problemy finansowe, to zapewne będzie bardziej podatny na obniżki cen. O negocjacjach możemy mówić w przypadku mieszkań ulokowanych w centrum, na Starym Mokotowie, gdzie koszt jednego metra kwadratowego to 10 tys. zł lub więcej. Tam rabaty sięgają nawet 10 proc. ceny ofertowej – wyjaśnia Janusz Schmidt.

[srodtytul]Różnice w cenie[/srodtytul]

Czy pula najtańszych ofert będzie rosnąć? Tak, ale w blokowiskach i budynkach nieremontowanych.

– Obecnie młody, pracujący człowiek, jeśli ma się zadłużyć na 30 kolejnych lat, to chce kupić nowy lokal, z garażem, na osiedlu zamkniętym – twierdzi Małgorzata Czerwińska.

Jej zdaniem będzie coraz większa różnica w cenach między np. 50-metrowym lokum w budynku z wielkiej płyty w dziesięciopiętrowym bloku a takim samym metrażem mieszkania w nowym budynku. Jeśli dodatkowo będzie coraz mniej oddawanych do użytkowania nowych budynków, ceny nowych mieszkań będą rosły.

– W miarę bogacenia się społeczeństwa rosną też wymagania. Mieszkania w wielopłytowych domach, w słabych lokalizacjach będą taniały, w dobrych – raczej nie powinny, gdyż zawsze będą dobrą inwestycją pod wynajem – uważa Małgorzata Czerwińska.

Joanna Iwanowska z Polanowscy Real Estate Consultants, twierdzi, że właściciele mieszkań wycofują oferty lokali, których sprzedaż nie jest pilna.

– Stawki najtańszych mieszkań mogą lekko spaść na przestrzeni roku, jednak nie można mówić o masowym pojawianiu się na rynku dużej ich puli. Poza tym ich jakość będzie jednak nie do zaakceptowania przez przedstawicieli miejskiej klasy średniej – twierdzi Iwanowska.

[ramka][b]oferty do wzięcia[/b]

>> Białołęka, ul. Głębocka, kawalerka, pow.: 30 mkw., cena 1 mkw.: 5 tys. zł, cena całości: 149 tys. zł

>> Białołęka, ul. Głębocka, cztery pokoje, pow.: 79,2 mkw., cena 1 mkw.: 4,6 tys. zł, cena całości: 370 tys. zł

>> Ursus, ul. Jagiełły, dwa pokoje, pow.: 44 mkw., cena 1 mkw.: 4 tys. zł, cena całości: 174 tys. zł

>> Wawer, ul. Rezedowa, dwa pokoje, pow.: 60 mkw., cena 1 mkw.: 4,6 tys. zł, cena całości: 277 tys. zł[/ramka]

Najtańsze mieszkania o powierzchni 50 – 60 mkw. kosztują dziś w granicach 6 – 6,5 tys. zł za 1 mkw. – Są to głównie lokale w budynkach z wielkiej płyty, np. na Bródnie czy w okolicach Wawrzyszewa. Zazwyczaj ich stan wymaga remontu – zaznacza Janusz Schmidt, prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Z danych warszawskiego systemu MLS wynika, że ceny transakcyjne za najtańsze lokale są niewiele niższe od stawek ofertowych.

[srodtytul]Obniżka pod presją[/srodtytul]

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield