Najtańsze mieszkania o powierzchni 50 – 60 mkw. kosztują dziś w granicach 6 – 6,5 tys. zł za 1 mkw. – Są to głównie lokale w budynkach z wielkiej płyty, np. na Bródnie czy w okolicach Wawrzyszewa. Zazwyczaj ich stan wymaga remontu – zaznacza Janusz Schmidt, prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Z danych warszawskiego systemu MLS wynika, że ceny transakcyjne za najtańsze lokale są niewiele niższe od stawek ofertowych.
[srodtytul]Obniżka pod presją[/srodtytul]
W portalu Oferty.net na ponad 45 tys. ofert można dziś znaleźć ok. 40 propozycji lokali na sprzedaż, które kosztują do 5 tys. zł za każdy metr kwadratowy. Z reguły jednak są to większe mieszkania: trzy – sześciopokojowe albo duże, typu studio, o powierzchni ponad 100 mkw. Zatem ich całkowita cena sięga ok. 600 tys. zł. Na te najbardziej popularne, dwupokojowe trudno dziś liczyć, jeśli chcemy wydać nie więcej niż 5 tys. zł za 1 mkw.
– Najtańsza propozycja w naszej bazie – 5,7 tys. zł za 1 mkw. – to mieszkanie na Białołęce, w standardzie deweloperskim, co przy dzisiejszych cenach materiałów i robocizny sięgających około 1,5 tys. zł za każdy metr wykończenia, daje cenę 7 tys. zł za 1 mkw. Dodatkowo trzeba zapłacić za miejsce postojowe w garażu podziemnym i komórkę lokatorską, co daje nam cenę 7,6 tys. zł za 1 mkw. – opowiada Małgorzata Czerwińska z Maxon Nieruchomości.
Dodaje, że szansą na znalezienie mieszkania za 5 tys. zł za 1 mkw. jest szukanie ofert w rejonie Pragi-Północ i Białołęki, w budownictwie z wielkiej płyty, do generalnego remontu, pozbawionych balkonu.