Wielu spółdzielców w całej Polsce nie może się doczekać przewłaszczenia lokali. Występują więc do sądu z pozwem o to, by wyrok zastąpił oświadczenie woli spółdzielni. Bardzo często sądy wydają wyroki korzystne dla nich. Okazuje się jednak, że nie wszystkie dają gwarancję przewłaszczenia.
Tak było z lokatorami z koszalińskiej spółdzielni Przylesie.
– Wspomniane wyroki są bezwartościowymi papierami. Wydział wieczystoksięgowy odmówił bowiem spółdzielcom wpisu prawa własności mieszkań do ksiąg wieczystych – wyjaśnił Andrzej Krzyżański z Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców.
[srodtytul]Pod presją czasu [/srodtytul]
[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169950]Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych[/link] przewiduje, że prezes spółdzielni powinien przenieść własność lokalu na spółdzielcę w ciągu trzech miesięcy od daty złożenia wniosku w tej sprawie. W Przylesiu kolejka oczekujących na wykup jest jednak długa, liczy 4 tys. osób.