[b]Rz: Kto może protestować przeciwko inwestycji na działce obok?[/b]
[b]Magdalena Sośniak:[/b] Właścicielowi sąsiedniej nieruchomości zazwyczaj będzie przysługiwać prawo do złożenia odwołania od decyzji administracyjnej. Odwołanie będzie skuteczne – tzn. spowoduje konieczność przeprojektowania inwestycji – tylko wtedy, gdy jest ona sprzeczna z prawem budowlanym. Jeżeli go nie narusza, jedynym efektem jest przeciągnięcie budowy w czasie.
[b]Co może zrobić sąsiad, który jest pewien, że inwestycja źle wpłynie na jego nieruchomość?[/b]
Jeżeli jest przekonany, że będzie ona negatywnie oddziaływać, np. przez zapachy lub wibracje – i oczekuje czegoś więcej niż tylko przeciągania procedury, może zamiast drogi administracyjnej zdecydować się na powództwo do sądu powszechnego, oparte o art. 144 k.c. Przepis ten pozwala żądać zaniechania działań, które – mimo że są zgodne z prawem – przekraczają tzw. przeciętną miarę.
Tym samym można wnioskować, by inwestor zastosował rozwiązania zmniejszające niekorzystny efekt i zadbał np. o dodatkową ochronę przed hałasem. Przeciętna miara oceniana jest jednak przy uwzględnieniu społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Przykładowo – właściciele nieruchomości w miastach nie mogą dochodzić roszczeń związanych ze zmniejszeniem ich nasłonecznienia przez budynki sąsiadów.