Reklama

Wnioski o zwrot renty i odsetek do 16 marca

Właściciele, którzy sprzedali działki i musieli zapłacić gminom opłatę planistyczną, mogą się teraz ubiegać o jej zwrot wraz z odsetkami

Aktualizacja: 04.03.2010 03:30 Publikacja: 04.03.2010 00:20

Wnioski o zwrot renty i odsetek do 16 marca

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Do urzędów miast i gmin wpływają wnioski o zwrot renty planistycznej. To pokłosie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=341259]wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 lutego 2010 r. (P 58/08) opublikowanego w Dz.U. nr 24[/link].

Trybunał stwierdził, że gminy nie powinny pobierać opłaty planistycznej na podstawie nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego od właścicieli (użytkowników wieczystych), których nieruchomość była objęta wcześniej starym planem, tzn. uchwalonym na podstawie ustawy planistycznej z 1984 r. lub wcześniejszych uregulowań. Pod warunkiem że i w starym, i w nowym planie takie samo jest przeznaczenie nieruchomości. Trybunał uznał zarazem za sprzeczny z konstytucją art. 37 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169354]ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link]. Przepis ten przestał obowiązywać od daty publikacji wyroku, a dotyczył wyceny nieruchomości na potrzeby renty planistycznej.

Oznacza to, że właściciele, którzy znaleźli się w takiej sytuacji, mogą żądać zwrotu opłaty planistycznej w ciągu miesiąca od daty publikacji wyroku Trybunału. Prawo do tego daje im art. 145a kodeksu postępowania administracyjnego. Czasu jest więc mało. Termin ten mija bowiem 16 marca.

Do Urzędu Miasta w Augustowie wpłynęły dwa takie wnioski.

– W obu byli właściciele domagają się zwrotu renty w wysokości ok. 2 tys. zł – wyjaśnia Tomasz Śpiczko, wiceburmistrz Augustowa. – Mam jednak problem ze zwrotem tych pieniędzy. Nie wiemy, czy oddawać je z odsetkami, czy nie. Moim zdaniem gminy nie powinny płacić za złą legislację. Kiedy renta była pobierana, przepis przecież obowiązywał.

Reklama
Reklama

Innego zdania jest adw. Rafał Dębowski, partner w kancelarii Dębowski i Wspólnicy.

– Gminy będą musiały niestety zapłacić odsetki – uważa. – Renta planistyczna to należność quasi-podatkowa, dlatego należy stosować do niej ordynację podatkową. Tego typu należności – dodaje – należy kwalifikować jako nadpłatę nienależnie pobranego zobowiązania. Zgodnie zaś z art. 74 ordynacji, jeżeli nadpłata powstała na skutek wyroku TK, to jej wysokość określa się we wniosku złożonym do gminy. Można do niej doliczyć odsetki. W tym wypadku nie będą miały zastosowania przepisy kodeksu cywilnego, tylko podatkowe. Odsetki od zobowiązań podatkowych wynoszą w skali roku 10 proc.

Do urzędów miast i gmin wpływają wnioski o zwrot renty planistycznej. To pokłosie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=341259]wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 lutego 2010 r. (P 58/08) opublikowanego w Dz.U. nr 24[/link].

Trybunał stwierdził, że gminy nie powinny pobierać opłaty planistycznej na podstawie nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego od właścicieli (użytkowników wieczystych), których nieruchomość była objęta wcześniej starym planem, tzn. uchwalonym na podstawie ustawy planistycznej z 1984 r. lub wcześniejszych uregulowań. Pod warunkiem że i w starym, i w nowym planie takie samo jest przeznaczenie nieruchomości. Trybunał uznał zarazem za sprzeczny z konstytucją art. 37 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169354]ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link]. Przepis ten przestał obowiązywać od daty publikacji wyroku, a dotyczył wyceny nieruchomości na potrzeby renty planistycznej.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama