Przepisy stawiają wyśrubowane wymagania inwestorom w miejscowościach wypoczynkowych. Dlatego nie tak łatwo jest na ich terenie zrealizować swoje inwestycyjne zamierzenia. Dużo zależy od tego, czy działka, na której przedsiębiorca chce budować, jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego czy nie.
[srodtytul]Decyzji się nie uzyska [/srodtytul]
Przepisy obligują gminy, które są uzdrowiskami, do uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego w terminie dwóch lat od daty uzyskania tego statusu. Tymczasem wiele gmin, chociaż są kurortami od wielu lat, do tej pory tego nie zrobiło.
Gdyby działka leżała na terenie, który nie ma statusu kurortu, problemu by nie było. Wtedy bowiem inwestor ma prawo wystąpić do wójta (lub burmistrza, prezydenta miasta) o wydanie warunków zabudowy.
W wypadku kurortów jest nieco inaczej. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8CD5803EFF68751C1BB0BDB14C46C3F8?id=169354][b]Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link] nakazuje bowiem zawiesić postępowanie o wydanie warunków zabudowy dla obszaru, dla którego plan miejscowy musi być sporządzony, czyli także dla uzdrowisk[/b].