Ważne i korzystne dla dotkniętych powodzią gmin oraz przedsiębiorców stanowisko opublikowała właśnie Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (pełny tekst na stronie www.gdos.gov.pl). Wyjaśnia w nim skomplikowane kwestie związane z zależnością między procedurami środowiskowymi a budowlanymi.
[srodtytul]Nie zawsze z pozwoleniem[/srodtytul]
Ułatwienia zostały wprowadzone m.in. do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A4A404313D61B10B24A835E1BEDA1263?id=183262]prawa budowlanego[/link] i [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=554BE053B83526C408B79A96FEEAB556?id=289150]ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie (DzU z 2008 r. nr 199, poz. 1227 ze zm.)[/link]. Ale skomplikowało to jeszcze bardziej i tak niełatwe do zrozumienia ekoregulacje.
Problemów i strachu inwestorom przysporzył przede wszystkim dodany art. 72 ust. 1a mówiący o tym, że wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach następuje także przed dokonaniem zgłoszenia budowy lub wykonania robót budowlanych oraz zgłoszenia zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części na podstawie prawa budowlanego.
Przedstawiciele samorządów odebrali tę regulację jako rozszerzenie katalogu procedur objętych obowiązkiem uzyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.