Michał Krajkowski, główny analityk, Domu Kredytowego Notus
Rz: W jaki sposób, w jakich bazach, w jakich instytucjach banki sprawdzają klientów, którym chcą udzielić kredytów hipotecznych?
Michał Krajkowski: Podstawową bazą wykorzystywaną przez banki do sprawdzania historii finansowej klientów jest rejestr prowadzony przez Biuro Informacji Kredytowej, tzw. BIK. Dodatkowo wykorzystywanym źródłem informacji jest także Bankowy Rejestr oraz system Dokumenty Zastrzeżone.
W celu weryfikacji faktu, czy klient nie prowadzi działalności gospodarczej i z tego tytułu nie zalega z płatnościami, banki mogą korzystać także z ogólnodostępnych ewidencji podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Każdy urząd gminy czy miasta prowadzi taką ewidencję i większości z nich udostępnia wgląd do niej online. Ponadto działa Centralna Ewidencja i Informacja o działalności gospodarczej (https://prod.ceidg.gov.pl/ceidg.cms.engine). Banki mogą też korzystać z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Ze sposobów nieformalnych warto także wymienić informacje pozyskiwane na temat klienta w portalach społecznościowych i ogólnie w Internecie.
Czego np. bank może dowiedzieć się o kimś z portalu społecznościowego? Jak wpis w Intrenecie może zniweczyć plany kredytowe?
To nie jest formalnie potwierdzone, ale wiemy, że analitycy czasami zaglądają np. na Naszą-Klasę. Jeśli ktoś oświadcza, że nie ma dzieci albo ma tylko jedno, to czasami analitycy mogą sprawdzić, co klient pisze na portalach społecznościowych, a tam często mogą być wpisy sugerujące posiadanie większej liczby dzieci.