Tymczasem w kamienicy wciąż mieszkają ludzie. – To skrajna nieodpowiedzialność, że do tej pory nikt budynku nie remontuje. Naraża się nasze życie i zdrowie tylko dlatego, że sytuacja prawna nieruchomości się zmienia – alarmują mieszkańcy z ul. Stalowej 41.
Niszczała latami
Praska kamienica została wybudowana w 1913 roku. W budynku jest 50 mieszkań. Dziś w 39 lokalach mieszka 98 osób. Żadne z mieszkań nie zostało wykupione. Wszystkimi wciąż zarządza miasto. 11 lokali to pustostany.
– Budynkiem administruje Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. Trwa jednak procedura jego zwrotu byłym właścicielom – informuje Barbara Dżugaj z Urzędu Dzielnicy Praga-Północ.
W czerwcu 2008 roku miasto, które zajmowało się roszczeniami byłych właścicieli i ich spadkobierców, przekazało im prawo wieczystego użytkowania gruntu pod budynkiem. Decyzja jest ostateczna. Za chwilę także budynek trafi w prywatne ręce. Dokładny termin przekazania nieruchomości nie został jeszcze ustalony.
Tymczasem kamienica popada w ruinę. – Od kilkudziesięciu lat nie było tutaj gruntownego remontu – mówią mieszkańcy ze Stalowej. Przypominają, że miasto od dawna ma ekspertyzę, z której wynika, że budynek jest w fatalnym stanie technicznym. – W piwnicach trzeba wymienić stropy. Skorodowane są stalowe belki, brakuje cegieł – opisują lokatorzy. – Pękają nam ściany, płatami odpadają tynki, kwitnie grzyb. Niesprawna jest instalacja elektryczna. Także balkony stwarzają zagrożenie. W każdej chwili może dojść do nieszczęścia – alarmują mieszkańcy. Podkreślają, że pomocy szukali już wszędzie: u radnych, u władz miasta i dzielnicy. – Nic to nie przyniosło, choć fatalny stan budynku potwierdził Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego – mówią lokatorzy.