Reklama

Kiedy ceny pójdą w górę

Ceny lokali spadły w ciągu roku nawet o 400 zł na metrze. Trend ma się zmienić za półtora roku

Publikacja: 29.02.2012 01:49

Kiedy ceny pójdą w górę

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

– W nie­któ­rych mia­stach ce­ny miesz­kań się­gnę­ły tzw. gra­ni­cy spad­ków i te­raz wi­dać tam ra­czej nie­wiel­ki trend wzro­sto­wy. Ta­kie zja­wi­sko ob­ser­wu­je­my np. w Gdań­sku czy Bia­łym­sto­ku oraz w To­ru­niu, Byd­gosz­czy i Olsz­ty­nie. Na ra­zie wzro­st cen jest tam nie­wiel­ki, ale to ra­czej sy­gnał

z ryn­ku, że sy­tu­acja się zmie­nia – mó­wi Ja­cek Fur­ga, prze­wod­ni­czą­cy Ko­mi­te­tu ds. Fi­nan­so­wa­nia Nie­ru­cho­mo­ści Związ­ku Ban­ków Pol­skich, szef cen­trum Am­ron.

Pod­kre­śla jed­nak, że nie ma na ra­zie mo­wy o od­wró­ce­niu tren­du, czy­li o zwyżkach cen miesz­kań (no­wych i uży­wa­nych) w więk­szo­ści du­żych miast, np. w War­sza­wie, Kra­ko­wie, Wro­cła­wiu. Tam zresz­tą, jak po­da­je Am­ron, staw­ki trans­ak­cyj­ne za lo­ka­le ob­ni­ży­ły się naj­bar­dziej w cią­gu  ro­ku.

– Po­rów­nu­jąc IV kw. 2011 r. do IV kw. 2010 r. naj­więk­sze spad­ki śred­nich cen mkw. za­ob­ser­wo­wa­li­śmy w War­sza­wie (-461 zło­tych) i we Wro­cła­wiu (-425 zło­tych). Na­to­miast wzrost śred­nich sta­wek za­no­to­wa­li­śmy w Bia­łym­sto­ku i Gdań­sku. Zmia­ny te wy­no­si­ły od­po­wied­nio 67 zł i 143 zł za mkw. – wy­li­cza­ją ana­li­ty­cy Amron.

W 2011 r. śred­nia ce­na trans­ak­cyj­na miesz­ka­nia (ba­da­na na ryn­ku pier­wot­nym i wtór­nym dla naj­więk­szych miast w kra­ju) wy­nio­sła 303 tys. zł. Naj­wię­cej pła­ci­li­śmy

Reklama
Reklama

w War­sza­wie  – 418 tys. zł, w Kra­ko­wie – 344 tys. zł  i Gdań­sku – 327 tys. zł. Naj­niż­szą ce­nę cał­ko­wi­tą miesz­ka­nia na­byw­cy za­pła­ci­li w aglo­me­ra­cji ka­to­wic­kiej (198 tys. zł) i Ło­dzi (218 tys. zł).

Prof. Ja­cek Ła­szek ze Szko­ły Głów­nej Han­dlo­wej, eks­pert NBP, uwa­ża, że zmia­ny tren­du na ryn­ku miesz­kań w du­żych mia­stach moż­na spo­dzie­wać się  po oko­ło pię­ciu la­tach spad­ków cen po bo­omie.

– Je­śli przy­jąć, że apo­geum cen na ryn­ku miesz­kań mie­li­śmy w 2007 ro­ku, a po­tem staw­ki już stop­nio­wo tyl­ko spa­da­ły, to od po­ło­wy 2013 ro­ku mo­że­my mieć do czy­nie­nia z tren­dem wzro­sto­wym cen – pro­gno­zu­je Je­rzy Pta­szyń­ski, ana­li­tyk ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści z cen­trum  Am­ron.

To, ile za­pła­ci­my za miesz­ka­nia, bę­dzie za­le­ża­ło od do­stęp­no­ści kre­dy­tów hi­po­tecz­nych.Tym­cza­sem w IV kwar­ta­le ub.r. wy­raź­nie spa­dła ich licz­ba i war­tość.

– Wy­ni­ki ak­cji kre­dy­to­wej w tym cza­sie, za­rów­no je­śli cho­dzi o licz­bę – 58 813 kre­dy­tów, jak i war­tość 10,8 mi­liar­da zło­tych udzie­lo­nych kre­dy­tów, oka­za­ły się słab­sze o od­po­wied­nio 13 i 15,5 proc. od wy­ni­ków z III kwar­ta­łu ub.r. Nie­ste­ty da­ne są rów­nież znacz­nie niż­sze niż w 2010 ro­ku – zwra­ca uwa­gę Krzysz­tof Pie­trasz­kie­wicz, pre­zes ZBP.

Spa­dek ak­cji kre­dy­to­wej jest nie­wąt­pli­wie wy­ni­kiem za­ostrze­nia re­gu­la­cji przez Ko­mi­sję Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go, jak i dzia­łań rzą­du, któ­ry za­de­cy­do­wał o ogra­ni­cze­niu pro­gra­mu „Ro­dzi­na na swo­im". Nie­zbęd­ne jest uru­cho­mie­nie po­wszech­ne­go sys­te­mu oszczę­dza­nia na ce­le miesz­ka­nio­we.

Reklama
Reklama

W IV kw. 2011 r. śred­nia wy­so­kość kre­dy­tu hi­po­tecz­ne­go wy­nio­sła 207 571 zł (zło­to­we­go – 187 056 zł, a de­no­mi­no­wa­ne­go w wa­lu­tach ob­cych – 352 576 zł).

W tym roku banki udzielą  kredytów na łączną kwotę  44 mld zł – prognozuje ZBP.

– W nie­któ­rych mia­stach ce­ny miesz­kań się­gnę­ły tzw. gra­ni­cy spad­ków i te­raz wi­dać tam ra­czej nie­wiel­ki trend wzro­sto­wy. Ta­kie zja­wi­sko ob­ser­wu­je­my np. w Gdań­sku czy Bia­łym­sto­ku oraz w To­ru­niu, Byd­gosz­czy i Olsz­ty­nie. Na ra­zie wzro­st cen jest tam nie­wiel­ki, ale to ra­czej sy­gnał

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Reklama
Reklama