? W Bydgoszczy ceny wywoławcze mieszkań oceniane są przez potencjalnych nabywców jako zbyt wysokie – uważa Agnieszka Malak z agencji Metrohouse &?Partnerzy. W wielu przypadkach stawki wywoławcze odbiegają znacznie w górę od średnich na rynku, co w rezultacie wydłuża okres pomiędzy zgłoszeniem oferty a zawarciem transakcji. Poszukiwane są lokale w niskich budynkach. Pytania dotyczą zwłaszcza mieszkań do 40 mkw., w cenie do 150 – 160 tys. zł. I na rynku wtórnym, i na pierwotnym wybierane są w pierwszej kolejności najtańsze nieruchomości.
? W Koszalinie wciąż mało jest zainteresowanych kupnem mieszkania – twierdzi Barbara Urbanowicz z UCN. W dużej mierze to skutek zaostrzenia wymagań banków przy udzielaniu kredytów i ograniczenia dostępu do programu „Rodzina na swoim". Wiele osób zdecydowało się odłożyć decyzje o nabyciu mieszkania, licząc, że będzie taniej.
? W Trójmieście coraz więcej sprzedających obniża cenę wywoławczą – informuje Paweł Grabowski z Ober-Haus. Rośnie konkurencja ze strony deweloperów, którzy dla zachęty dają bonifikaty i oferują dodatkowe wyposażenie. Nadal popularnością cieszą się mieszkania w Sopocie, mimo że ich ceny za mkw. wynoszą około 10 tys. zł.