Na taki dodatek do emerytury mogą liczyć osoby, które zdecydują się przekazać bankowi swoje nieruchomości w ramach tzw. odwróconej hipoteki – policzyli eksperci Związku Banków Polskich (ZBP).
Z przedstawionej wczoraj przez nich analizy wynika, że od 20 do 50 procent, w porównaniu ze średnią emeryturą, mogliby zyskać właściciele nieruchomości w ramach odwróconego kredytu hipotecznego.
Przekazanie mieszkania, pola czy domu w zamian za rentę najmniej będzie się opłacało osobom jeszcze przed 60. rokiem życia. Im emeryt będzie starszy w chwili zawarcia umowy z bankiem, tym więcej zyska. Poza tym mężczyźni będą mogli liczyć na wyższe dopłaty do emerytury niż kobiety. – Ze względu na to, że statystycznie żyją krócej, raty kapitałowe wypłacane im przez banki będą znacznie wyższe niż w przypadku kobiet. Różnice sięgają od ok. 50 proc. dla osób 60-letnich do ok. 25 – 30 proc. dla 75-latków – wyjaśnia Norbert Jeziolowicz, dyr. Zespołu Bankowości Detalicznej i Rynków Finansowych w ZBP.
Z wyliczeń Bolesława Melucha, eksperta ZBP, wynika, że 60-letnia kobieta, która przekazałaby bankowi mieszkanie w Warszawie warte 373 tys. zł, mogłaby liczyć na dodatkowe 325 zł miesięcznie do emerytury. Gdyby zrobiła to w wieku 65 lat, bank wypłacałby jej miesięcznie 455 zł, a gdyby miała 75 lat, mogłaby liczyć na 950 zł miesięcznie.
Mężczyzna posiadający taki sam lokal zyskiwałby za każdym razem więcej: 489 zł – mając 60 lat, 657 zł w wieku 65 lat oraz 1229 zł miesięcznie, gdyby skończył 75 lat.