Reklama
Rozwiń
Reklama

Prezes spółdzielni ukarany, bo nie podał zarobków

Zarząd spółdzielni nie może zasłaniać się ochroną danych osobowych, jeżeli jej członek chce wiedzieć, jakie jest jego wynagrodzenie.

Publikacja: 15.03.2013 08:01

Prezes spółdzielni ukarany, bo nie podał zarobków

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Taki wyrok zapadł w środę w Sądzie Okręgowym w Koszalinie. – Wystąpiłem o udostępnienie uchwały rady nadzorczej dotyczącej wynagrodzenia członków zarządu – mówi Waldemar Humel, członek Przylesia. – Spotkałem się z odmową. Wystąpiłem więc ze skargą do Sądu Rejonowego w Koszalinie o ukaranie prezesa.

Sąd Rejonowy (sygn. akt V Ka79/13) orzekł zaś grzywnę w wysokości 2,5 tys. zł. Sąd Okręgowy utrzymał jego wyrok w mocy.

– To nie osoba z ulicy żądała pokazania tej uchwały, tylko członek spółdzielni – tłumaczył wczoraj „Rz" sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie. – Dlatego spółdzielnia, zgodnie z art. 8¹ ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, miała obowiązek udostępnić uchwałę, by członek spółdzielni mógł się z nią zapoznać. Nie zrobiła tego. Sąd miał więc prawo ukarać prezesa na podstawie art. 27³ ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Sędzia wyjaśnił, że jest to przepis karny. Mówi on, że karze grzywny podlega ten kto, będąc członkiem zarządu spółdzielni mieszkaniowej, pełnomocnikiem albo likwidatorem, wbrew obowiązkowi dopuszcza do tego, że spółdzielnia nie udostępnia członkowi spółdzielni odpisów oraz kopii dokumentów.

– Będę teraz ponownie występował o udostępnienie uchwały w spawie zarobków zarządu. Mam nadzieję, że tym razem ją dostanę – zapowiada Waldemar Humel.

Jak pisaliśmy dwa dni temu, rada nadzorcza Przylesia podjęła uchwałę o wykluczenia z grona członków Waldemara Humela oraz pięciu innych osób.

Reklama
Reklama

– Uchwała nie jest jeszcze prawomocna, zamierzam się od niej odwołać – informuje Humel. – Wciąż jestem członkiem Przylesia – uważa.

Inaczej spawa wygląda z punktu widzenia prezesa Przylesia.

– Sąd zapomniał, że pierwszeństwo przed ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych ma inna ustawa, a mianowicie o ochronie danych osobowych – wskazuje Kazimierz Okińczyc. – Ta ostatnia chroni dane osobowe tego typu jak nazwisko, zarobki etc. Powinienem więc udostępnić uchwałę razem z moimi danymi i zarobkami, czy je raczej zasłonić?– pyta.

– To niejedyny tego typu wyrok – mówi sędzia Sławomir Przykucki. Podobny zapadł w Olsztynie w 2011 r. Dotyczył także nałożenia grzywny na prezesa spółdzielni za nieudostępnienie uchwały o zarobkach. Wtedy grzywna wyniosła 2 tys zł.

Zarząd spółdzielni Przylesie chce wystąpić ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego. – Chcemy – wyjaśnia prezes Okińczyc – żeby TK rozwiał raz na zawsze wątpliwości dotyczące ochrony danych osobowych.

Taki wyrok zapadł w środę w Sądzie Okręgowym w Koszalinie. – Wystąpiłem o udostępnienie uchwały rady nadzorczej dotyczącej wynagrodzenia członków zarządu – mówi Waldemar Humel, członek Przylesia. – Spotkałem się z odmową. Wystąpiłem więc ze skargą do Sądu Rejonowego w Koszalinie o ukaranie prezesa.

Sąd Rejonowy (sygn. akt V Ka79/13) orzekł zaś grzywnę w wysokości 2,5 tys. zł. Sąd Okręgowy utrzymał jego wyrok w mocy.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama